Snajper
Historia kariery wojskowej i życia osobistego Chrisa Kyle'a, który zyskał sławę najlepszego snajpera w historii elitarnej jednostki Navy SEALs.
gatunek: Biograficzny, Akcja
produkcja: USA
reżyser: Clint Eastwood
scenariusz: Jason Hall
czas: 2 godz. 14 min.
zdjęcia: Tom Sternrok produkcji: 2014
budżet: 58,8 milionów $
ocena: 8,2/10
O
tym jak rodziła się legenda
Jak powszechnie wiadomo bohaterowie narodowi są nie tylko świetnym tematem na powieść, ale także i na scenariusz filmowy, który następnie zostanie przeniesiony na ekran. Podobnie stało się z "legendą" amerykańskiego wojska, czyli Chrisem Kyle'em, którego życie jest rewelacyjnym materiałem na produkcję kinową. Najlepsze scenariusze pisze przecież życie, czyż nie?
Fabuła produkcji bardzo skrupulatnie opowiada historię wielkiego patrioty, jakim bez wątpienia był Chris Kyle, zaczynając już od dzieciństwa, gdzie po raz pierwszy nasza postać odkryła w sobie smykałkę do strzelania. Opowieść systematycznie się rozbudowuje nie tylko o życie zawodowe, ale także prywatne naszego bohatera, przez co otrzymujemy pełen obraz jego charakteru oraz zmian, jakie się w nim dokonywały na przestrzeni lat. Całość jest bardzo spójna, intrygująca i wartka. Zrobiona z odpowiednim rozmachem i kilkoma naprawdę mocnymi scenami. Często pojawiające się frazesy o bohaterstwie i oddaniu gloryfikują herosa narodowego czyniąc z niego kogoś niesamowitego, a prawda jest taka, że on przecież też był człowiekiem. Tak czy siak cały ten zabieg na szczęście jest utrzymany w mocnych ryzach dobrego smaku.
W roli tytułowej mamy rewelacyjnego Bradleya Cooper'a prezentującego niezwykle ludzką i wiarygodną postać snajpera, który boryka się z demonami wojny. Sienna Miller, odgrywająca żonę Kyle'a wypada równie świetnie. Ogólnie rzecz biorąc pod względem aktorskim filmowi nie można nic zarzucić.
Podczas oglądania produkcji Eastwood'a mamy do czynienia z wieloma ciekawymi kadrami Toma Stern'a oraz klimatycznymi utworami muzycznymi. Jest dużo strzelania, wybuchów oraz krwi. Obraz przedstawia z jakimi wyborami i dramatami ma do czynienia snajper oraz to jak one na niego wpływają. Po raz kolejny pokazano nam człowieka sprzed wojny oraz po jej zakończeniu wyraźnie podkreślając, że ona nas zmienia. Z tego powodu większość z weteranów nigdy nie wraca już na front, ponieważ boją się powrócić do koszmaru, który kiedyś już przeżyli. Nasz bohater z pozoru o stalowych nerwach i dobrym samopoczuciu wydaje się nie zauważać swojej potrzeby ciągłego powrotu na pole bitwy, którym nie jest oddanie dla kraju czy też nieugięty patriotyzm. Jest nią chęć dokończenia pewnej sprawy, która męczy duszę i nie pozwala o sobie zapomnieć nim ją zamkniemy.
Najnowsze dzieło Clinta Eastwood'a okazało się niezwykłym skokiem na box office amerykanów co można by tłumaczyć świetną fabułą lub nominacją do Oscara®, jednak jestem przekonania, że to chęć dogłębnego poznania historii bohatera narodowego zaważyła tutaj najbardziej. Nie świadczy to oczywiście o jakości produkcji. Obraz jest bardzo dobry, jednakże tak samo jak "Teoria wszystkiego" pozostaje dla mnie nieustannym tematem rozmyślań, czy jest to aby na pewno film Oscarowy®?
Fabuła produkcji bardzo skrupulatnie opowiada historię wielkiego patrioty, jakim bez wątpienia był Chris Kyle, zaczynając już od dzieciństwa, gdzie po raz pierwszy nasza postać odkryła w sobie smykałkę do strzelania. Opowieść systematycznie się rozbudowuje nie tylko o życie zawodowe, ale także prywatne naszego bohatera, przez co otrzymujemy pełen obraz jego charakteru oraz zmian, jakie się w nim dokonywały na przestrzeni lat. Całość jest bardzo spójna, intrygująca i wartka. Zrobiona z odpowiednim rozmachem i kilkoma naprawdę mocnymi scenami. Często pojawiające się frazesy o bohaterstwie i oddaniu gloryfikują herosa narodowego czyniąc z niego kogoś niesamowitego, a prawda jest taka, że on przecież też był człowiekiem. Tak czy siak cały ten zabieg na szczęście jest utrzymany w mocnych ryzach dobrego smaku.
W roli tytułowej mamy rewelacyjnego Bradleya Cooper'a prezentującego niezwykle ludzką i wiarygodną postać snajpera, który boryka się z demonami wojny. Sienna Miller, odgrywająca żonę Kyle'a wypada równie świetnie. Ogólnie rzecz biorąc pod względem aktorskim filmowi nie można nic zarzucić.
Podczas oglądania produkcji Eastwood'a mamy do czynienia z wieloma ciekawymi kadrami Toma Stern'a oraz klimatycznymi utworami muzycznymi. Jest dużo strzelania, wybuchów oraz krwi. Obraz przedstawia z jakimi wyborami i dramatami ma do czynienia snajper oraz to jak one na niego wpływają. Po raz kolejny pokazano nam człowieka sprzed wojny oraz po jej zakończeniu wyraźnie podkreślając, że ona nas zmienia. Z tego powodu większość z weteranów nigdy nie wraca już na front, ponieważ boją się powrócić do koszmaru, który kiedyś już przeżyli. Nasz bohater z pozoru o stalowych nerwach i dobrym samopoczuciu wydaje się nie zauważać swojej potrzeby ciągłego powrotu na pole bitwy, którym nie jest oddanie dla kraju czy też nieugięty patriotyzm. Jest nią chęć dokończenia pewnej sprawy, która męczy duszę i nie pozwala o sobie zapomnieć nim ją zamkniemy.
Najnowsze dzieło Clinta Eastwood'a okazało się niezwykłym skokiem na box office amerykanów co można by tłumaczyć świetną fabułą lub nominacją do Oscara®, jednak jestem przekonania, że to chęć dogłębnego poznania historii bohatera narodowego zaważyła tutaj najbardziej. Nie świadczy to oczywiście o jakości produkcji. Obraz jest bardzo dobry, jednakże tak samo jak "Teoria wszystkiego" pozostaje dla mnie nieustannym tematem rozmyślań, czy jest to aby na pewno film Oscarowy®?
Zapraszamy do lajkowania naszego profilu na facebook'u abyście zawsze byli na bieżąco z recenzjami.
Nie masz co robić w Walentynki?? :P
OdpowiedzUsuńZwykle nie oglądam wojennych filmów, jednak zrobiłam wyjątek i nie żałuję. Recenzja super ;) nic dodać nic ująć :)
Cieszę się, że udało mi się ciebie przekonać do filmu. :)
Usuń