Snippet

Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie to jeden z najważniejszych Festiwali muzyki filmowej w Europie i na świecie. Prezentuje muzykę tworzoną na potrzeby kina jak i telewizji oraz gier wideo. Wydarzenie to wyróżnia się śmiałą organizacją, innowacyjnością w sferze technologii dźwięku i obrazu, a także niesamowitą widowiskowością. Podczas festiwalu odbywają się retrospektywy i koncerty galowe, koncerty monograficzne oraz liczne wydarzenia poboczne jak wywiady czy też warsztaty. Zwieńczeniem każdej edycji jest symultaniczny pokaz filmu z muzyką na żywo. W tym roku przypada już 11 edycja. Czeka na nas mnóstwo atrakcji i dobrej muzyki.

11 Festiwal Muzyki Filmowej 2018, Dzień 3

"Piękna i Bestia" z muzyką na żywo / Dance2Cinema
Data: 1.06.2018
Godz: 18:00 / 22:00
Miejsce: TAURON Arena Kraków / Muzeum Inżynierii Miejsckiej






















"Piękna i Bestia" z muzyka na żywo /
Dance2Cinema

Kolejny dzień festiwalowych wrażeń za nami. Dzień trzeci festiwalu przebiegł w wyjątkowej atmosferze i to ze względu na ilość wydarzeń, jakie na nas czekały. Rano odbyły się spotkania Scoring4Polish Directors, o godz. 18:00 w TAURON Arenie Kraków czekał na nas pierwszy koncert z muzyką na żywo, a wieczorem Dance2Cinema! Działo się.

Dzień rozpoczęliśmy spotkaniem z twórcami muzyki na specjalnym panelu Scoring4polish Directors. W spotkaniu wzięli udział kompozytorzy: Bartosz Chajdecki i Radzimir Dębski, a także producenci filmów jak Piotr Starak czy Jan Kwieciński, a także koordynator muzyczny Patrycja Bukowska. Opowiadali nam o pracy filmowców z kompozytorami oraz jak postrzegają muzykę w swoich filmach. Sami twórcy opowiedzieli również, jak wyglądał ich proces twórczy oraz relacja z producentami i reżyserami przy komponowaniu do filmów takich jak "Bogowie", "Sztuka Kochania" oraz "Atak Paniki". Spotkanie okazało się bardzo interesujące i dostarczyło nam wielu ciekawych informacji oraz całkiem nowe spojrzenie na branżę filmową. Nie da się jednak ukryć, że w Polsce na muzykę filmową z reguły pieniędzy jest najmniej i jest ona na razie najbardziej marginalizowanym elementem produkcji filmowej. Bardzo mnie to boli, ale jak mówili sami producenci i kompozytorzy taka jest prawda. W naszej wideo relacji znajdziecie wybrane fragmenty ze spotkania.

Po spotkaniu była chwila przerwy i kolejne spotkanie z muzyką. Tym razem po raz pierwszy w TAURON Arenie Kraków gdzie miał się odbyć pierwszy z dwóch symultanicznych pokazów filmu z muzyką na żywo. Z okazji Dnia Dziecka organizator zaprezentował nam kultową Disney'owską baśń, czyli "Piękną i Bestię" w odświeżonej, filmowej wersji w reżyserii Billa Condona z muzyką Alana Menkena, który również napisał motywy do oryginalnej animacji z 1995 roku.

"Ten film to ideał" – mówił o legendarnej animacji reżyser. "Sięgając po niego, chciałem w pewnym sensie na nowo odkryć dzieciństwo, ale także oddać hołd Złotej Erze amerykańskiej kinematografii. Mamy teraz nowe technologie i to, co wcześniej było możliwe tylko w wersji rysunkowej – na przykład gadający zegar albo filiżanka – dziś jesteśmy w stanie przenieść na fizyczny plan".

Samo wydarzenie okazało się niesamowitym przeżyciem, które zrobiło wrażenie dosłownie na każdym z obecnych. Szczególnie dzieci, które uczestniczyły w pokazie. "Jest taki wielki ekran i muzycy grają i śpiewają na scenie!" – mówiła Kornelia podczas przerwy w projekcji filmu. "I Bella ma taką śliczną suknię i w ogóle jest piękna i dobra. Bo to jest opowieść o dobru i o miłości. Nie tylko do chłopaka, ale do rodziny" – dodała stojąca obok kilkuletnia Lenka.

Tak samo poruszeni okazali się soliści występujący podczas koncertu. "Wróciliśmy z innego świata, wciąż nie mogę ochłonąć" – mówiła Sylwia Banasik, odtwórczyni roli Belli, na kilka sekund po zejściu ze sceny. Podobne wrażenia towarzyszyły Annie Zawiszy, która na estradzie TAURON Areny Kraków wcieliła się w rolę Madame Garderobe: "Jak byłam dzieckiem i słyszałam tę muzykę, to miałam gęsią skórkę. I dziś przez cały czas czułam się tak samo. To jest taka ekscytacja, że miejscami zapomina się nawet o stresie!" Damian Aleksander zauważył z kolei, że –- poza wielkim przeżyciem – dubbingowanie bohaterów Pięknej i Bestii to wspaniała zabawa. "Wszyscy kochamy bajki, a uczestnictwo w nich to jest dopiero frajda! Mnie się trafiła postać wyjątkowo barwna, taki schwarzcharakter. To była fantastyczna przygoda i wielkie wyzwanie, zarówno od strony wokalnej, jak i aktorskiej" – mówił filmowy Gaston.

Projekcja filmu okazała się dużo bardziej skomplikowanym zadaniem, albowiem oprócz muzyki na żywo, organizator postawił również na solistów występujących podczas części śpiewanych. Jednakże dzięki praktyce wszystko przebiegło bezproblemowo. Jedynym niedociągnięciem okazały się dialogi, które nie zawsze dało się usłyszeć. Kiedy orkiestra grała bardzo głośno, nie dało się ich praktycznie w ogóle usłyszeć. Co prawda był to koncert muzyki, ale niemniej jednak dialogi mogłyby być nieco głośniej w tych momentach.

Po koncercie przyszedł czas na ostatnie wydarzenie dnia, czyli Dance2Cinema: All About Almodoar. Spod TAURON Areny do Muzeum Inżynierii Miejskiej zabrał nas specjalny festiwalowy retro autobus. Sam koncert rozpoczął się punktualnie o 22:00 występem Ester Ovejero, która zaśpiewała najsłynniejsze piosenki z filmów hiszpańskiego reżysera, Pedro Almodovara. Po występie była przerwa, a następnie występ zespołu TORREK z Atlim Orvarssonem na czele. Grupa ta łączy ze sobą dźwięki północy z irlandzkimi nutami, tworząc ciekawe i nieszablonowe kompozycje. Oba występy okazały się ciekawe i bardzo przyjemne w odsłuchu. Niestety nie było to Dance2Cinema, jakie pamiętam i być może inni także pamiętają z tamtego roku. Albowiem tym razem tańczenia nie było praktycznie w ogóle. A w zeszłym roku było go sporo. Być może organizator postanowił zmienić nieco formę tego wydarzenia. Nie wiem, jednakże ja bardziej widzę ten koncert jako kameralne wydarzenie z miejscami siedzącymi. Po około trzech godzinach stania (nietańczenia) nogi odpadają. Niemniej jednak samo wydarzenie zdecydowanie na plus.

Przed nami kolejny dzień i ostatnia prosta do finału 11 edycji. W sobotę czeka na nas klimatyczny koncert Cinematic Piano, a w TAURON Arenie Festiwalowa Gala, czyli: Video Games Music Gala. Do zobaczenia!

Galeria:







Wideo relacja:



Playlista:

Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie to jeden z najważniejszych Festiwali muzyki filmowej w Europie i na świecie. Prezentuje muzykę tworzoną na potrzeby kina jak i telewizji oraz gier wideo. Wydarzenie to wyróżnia się śmiałą organizacją, innowacyjnością w sferze technologii dźwięku i obrazu, a także niesamowitą widowiskowością. Podczas festiwalu odbywają się retrospektywy i koncerty galowe, koncerty monograficzne oraz liczne wydarzenia poboczne jak wywiady czy też warsztaty. Zwieńczeniem każdej edycji jest symultaniczny pokaz filmu z muzyką na żywo. W tym roku przypada już 11 edycja. Czeka na nas mnóstwo atrakcji i dobrej muzyki.

11 Festiwal Muzyki Filmowej 2018, Dzień 2

Scoring4Polish Directors
Data: 31.05.2018
Godz: 20:00
Miejsce: Centrum Kongresowe ICE




















Scoring4Polish Directors

Drugi dzień festiwalu to święto polskiego kina, które również posiada swoją muzykę filmową. Tego dnia świętowaliśmy kinematografię rodzimych reżyserów, którzy w swoich filmach sięgają po muzykę nie tylko polskich, ale także i zagranicznych kompozytorów. Wydarzenie Scoring4Polish Directors odbyło się po raz trzeci w historii festiwalu i tym razem jego gościem specjalnym była Agnieszka Holland.

Dnia 31 maja ponownie zebraliśmy się w Centrum Kongresowym ICE w Sali Audytoryjnej im. Krzysztofa Pendereckiego, aby wsłuchać się w dźwięki muzyki filmowej. Tym razem jednak był to wyjątkowy wieczór, albowiem poświęcony wyłącznie polskiej twórczości, a w szczególności postaci Agnieszki Holland.

"Rozwijając Festiwal Muzyki Filmowej jego dyrektor artystyczny, Robert Piaskowski, wpadł na pomysł zorganizowania serii koncertów poświęconych najwybitniejszym polskim reżyserom. I tak gościli u nas Andrzej Wajda, potem Roman Polański, a dziś – Agnieszka Holland. Kraków jest miastem otwartym dla filmu" – mówiła wczoraj Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego, organizatora FMF.

Koncert został podzielony na dwie części. Pierwsza została poświęcona muzyce do filmów z zeszłego sezonu filmowego, która wyróżniała się na tle innych. Natomiast druga część została poświęcona wyłącznie muzyce z filmów pani Agnieszki Holland. Wydarzenie rozpoczęło się z małym poślizgiem, ale bardzo szybko pozwoliło nam zapomnieć o tych niedogodnościach. Jak tylko na sali wybrzmiała muzyka wszystkie nasze troski i zmartwienia odeszły w niepamięć. Naszą przygodę z muzyką do polskich filmów otworzyła suita Sandro Di Stefano, włoskiego kompozytora, który miał przyjemność współpracować z Bodo Kox'em przy jego filmie pt: "Człowiek z magicznym pudełkiem". Sam artysta zaszczycił nas również swoją obecnością. Następnie przeszliśmy do światowego fenomenu, czyli polsko-brytyjskiej koprodukcji "Twój Vincent" ze wspaniałą muzyką Clinta Mansella (osobiście ją uwielbiam). Niesamowicie było wysłuchać kompozycji z tego filmu na żywo, albowiem muzyka ta ma sobie coś przeszywającego, a zarazem wprowadzającego w stan katatonii. Rewelacja. Na sam koniec części pierwszej zaprezentowano nam kompozycje z filmów Radzimira Dębskiego (znanego także jako JIMEK), który miał okazję napisać fenomenalną muzykę do "Sztuki kochania", za którą zresztą zdobył Orła 2018, a także do hitu ostatnich miesięcy, czyli "Ataku Paniki". Pod względem rozmachu i widowiskowości muszę przyznać, że był to najciekawszy element tej części no i chyba całego koncertu. Niekonwencjonalne pomysły, szalone rozwiązania i moc sprawiły, że występ ten zdecydowanie zapadnie nam na długo w pamięci. Jako fan jego twórczości muszę wyznać, że to, co zaprezentował, to było coś niesamowitego. Ponadto sam dyrygował wtedy orkiestrze.

Po krótkiej przerwie wróciliśmy na salę by wsłuchać się w muzykę do filmów Agnieszki Holland. Część tę otworzyła suita z "W ciemności" Antoniego Komasy Łazarkiewicza. Następnie przeszliśmy do Jana A. P. Kaczmarka i jego współpracy z cenioną reżyserka. Zaprezentowano nam jego kompozycje do filmów takich jak: "Całkowite zaćmienie", "Plac Waszyngtona", a także "Trzeci cud".

"Zaczęło się od "Całkowitego zaćmienia" i wcale nie byłam wtedy pewna, że to się uda. Muzyka Kaczmarka wydawała mi się zbyt ciemna. A jednak skomponował ścieżkę dźwiękową, która podniosła wartość tego filmu o kilka stopni w górę. Potem był "Plac Waszyngtona", do którego Jan napisał bardzo romantyczne, aczkolwiek oryginalne tematy, dalekie od kalki z utworów ogólnie znanych. I wreszcie "Trzeci cud", z muzyką w pewnym sensie eksperymentalną, która przez swoją surowość, nawet brutalność, wspaniale dialoguje z mistyką podjętego przeze mnie tematu" – mówi bohaterka wieczoru.

Natomiast sam kompozytor rozpoczęcie współpracy z reżyserką uważa jako przełom w jego karierze: "To był czas błogosławiony, ale też wielkie wyzwanie natury intelektualnej. Nasza współpraca miejscami była chropawa, bo nie byliśmy parą mięczaków, mówiąc bez ogródek. Działy się czasem rzeczy krew w żyłach mrożące, i właśnie to było fantastyczne" – opowiadał podczas wczorajszego spotkania z publicznością FMF. Kompozytor również wyznał, że wtedy panowały jeszcze czasy wolności twórczej. Agnieszka robiła swoje, a on swoje i nikt nie wchodził drugiemu w drogę. Teraz już tak nie ma i ingerencja w pracę kompozytorską to codzienność – wyznał ze smutkiem.

W trakcie koncertu zabrzmiały również kompozycje Zbigniewa Preisnera do filmów takich jak "Europa, Europa" oraz "Tajemniczy ogród". Natomiast w międzyczasie czekał na Agnieszkę specjalny prezent prosto zza oceanu. Na ekranie pojawił się Jeff Beal, który z okazji koncertu przygotował dla reżyserki fantazję fletową stworzoną z motywów z serialu "House of Cards" do którego Holland nakręciła cztery odcinki. Na flecie zagrała niezastąpiona Sara Andon. Drugą część koncertu zamknęła muzyka Antoniego Komasy-Łazarkiewicza do najnowszego filmu reżyserki, czyli "Pokot". Jak wyznał sam kompozytor to całkiem inna historia niż w przypadku "W ciemności".

"W filmie "W ciemności" muzyka występuje w ilościach homeopatycznych, jest cicha i dyskretna, ale ambitna. "Pokot" na odwrót – operuje prostą kinetyczną energią" – wyjaśnia kompozytor.

Na koncercie pojawiło się mnóstwo znanych twarzy oraz kompozytorów muzyki. Oprócz wymienionego już Sandro Di Stefano na widowni znaleźli się również: Radzimir Dębski, Jan A. P. Kaczmarek, Zbigniew Preisner, a także Antoni Komasa-Łazarkiewicz. Ponadto pojawili się również reżyserzy i autorzy najpopularniejszych tytułów filmowych jak Dorota Kobiela czy Bodo Kox. Na scanie natomiast mieliśmy możliwość posłuchać – Cracow Singers oraz AUKSO-Orkiestra Kameralna Miasta Tychy pod dyrekcją założyciela zespołu, Marka Mosia.

Scoring4Polish Directors upłynęło w niezwykle przyjemnej atmosferze i zdecydowanie zostanie nam w pamięci. Ta niesamowita gala, której bohaterką wieczoru była Agnieszka Holland, pokazała nam, że muzyka w polskich filmach jest bez dwóch zdań na światowym poziomie. Jedyne czego jej parkuje to drugiego życia w postaci fizycznej płyty CD lub edycji cyfrowej. Niestety, ale polska muzyka cierpi ze względu na to, że po umieszczeniu jej w filmie w większości przypadków nie zostaje nigdzie wydana, ani opublikowana. To duża strata, albowiem jestem pewien, że są ludzie, którzy chcą jej posłuchać. Zresztą koncerty takie jak Scoring4Polish Directors to potwierdzają. Być może nie jesteśmy jeszcze na takim etapie, ale życzę sobie i kompozytorom, aby ten czas już nadszedł.

A już jutro dzień pełen wrażeń. Spotkanie z twórcami, "Piękna i Bestia" z muzyką na żywo i Dance2Cinema! To będzie cały dzień intensywnych wrażeń. Do zobaczenia.

Galeria:







Wideo relacja:



Playlista:

Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie to jeden z najważniejszych Festiwali muzyki filmowej w Europie i na świecie. Prezentuje muzykę tworzoną na potrzeby kina jak i telewizji oraz gier wideo. Wydarzenie to wyróżnia się śmiałą organizacją, innowacyjnością w sferze technologii dźwięku i obrazu, a także niesamowitą widowiskowością. Podczas festiwalu odbywają się retrospektywy i koncerty galowe, koncerty monograficzne oraz liczne wydarzenia poboczne jak wywiady czy też warsztaty. Zwieńczeniem każdej edycji jest symultaniczny pokaz filmu z muzyką na żywo. W tym roku przypada już 11 edycja. Czeka na nas mnóstwo atrakcji i dobrej muzyki.

11 Festiwal Muzyki Filmowej 2018, Dzień 1

Penderecki2Cinema
Data: 30.05.2018
Godz: 20:00
Miejsce: Centrum Kongresowe ICE


















Penderecki2Cinema

11 Festiwal Muzyki Filmowej rozpoczęty! Pierwszy dzień festiwalu przebiegł w wyjątkowej atmosferze, a wszystko zapoczątkowała konferencja prasowa, na której mieliśmy okazję się pojawić. To zdecydowanie zapowiedź wspaniałego tygodnia.

Dnia 30 maja oficjalnie startuje 11. Festiwal Muzyki Filmowej. Tydzień muzycznych wrażeń tak jak ostatnio rozpoczęła konferencja prasowa mająca miejsce w Pałacu Krzysztofory o godz. 12:00. Tam też znajduje się również Centrum Festiwalowe. Podczas konferencji mogliśmy usłyszeć co twórcy i organizatorzy mają do powiedzenia na temat tegorocznej edycji, a także mogliśmy posłuchać kilku wypowiedzi obecnych gości takich jak: Krzysztof Penderecki, Agnieszka Holland, Elliot Goldenthal, Jan A.P. Kaczmarek oraz Eímear Noone. Krótki zapis z konferencji oraz wypowiedzi wybranych artystów możecie zobaczyć w nakręconym przez nas materiale.

Po konferencji przyszedł już czas na pierwszy (w zasadzie drugi) koncert w tegorocznej edycji. Koncert Penderecki2cinema można było usłyszeć już 29 maja w sali NOSPRu w Katowicach. Samą galę poprzedziło również wręczenie Nagrody im. Wojciecha Kilara Michaelowi Nymanowi, ustanowionej w 2015 roku przez prezydentów Krakowa i Katowic dla twórców dbających o etos kompozytorski, oryginalność języka muzycznego oraz czytelność i samodzielność ścieżek dźwiękowych. "To wyróżnienie jest afirmacją rzemiosła, a zarazem pochwałą piękna muzyki w filmie" – powiedział Robert Piaskowski, dyrektor artystyczny FMF. Obradująca pod jego przewodnictwem Kapituła Nagrody (z Agnieszką Holland, Krzysztofem Pendereckim, Romanem Polańskim i Krzysztofem Zanussim w składzie) postanowiła w tym roku wyróżnić brytyjskiego kompozytora, pianistę i muzykologa Michaela Nymana, znanego kinowej publiczności przede wszystkim z minimalistycznych ścieżek dźwiękowych skomponowanych do postmodernistycznych filmów Petera Greneway’a (m.in. Kontrakt rysownika, Wyliczanka, Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek). Jurory doceniło twórczość Nymana za jej oryginalność i maestrię funkcjonujące zarówno w powiązaniu z obrazem, jak i działające wbrew niemu. "Nie bez znaczenia są także ścisłe związki z kinem artystycznym – Nyman wykazuje głębokie zrozumienie wobec złożoności świata i sztuki, które jednocześnie pozwala mu tłumaczyć ją na najbardziej uniwersalny z języków – język muzyki" – czytamy w uzasadnieniu decyzji.

"Michael to człowiek absolutnie wyjątkowy, tworzy muzykę przełomową, taką, którą możemy zobaczyć" – powiedział James Rushton, dyrektor grupy Music Sales i wydawca utworów Nymana, odbierając w Katowicach prestiżową statuetkę w jego imieniu. Sam laureat, w liście do Rady Merytorycznej Nagrody im. Wojciecha Kilara, napisał: "Chciałbym serdecznie podziękować nie tylko za to wyróżnienie, ale także za stworzenie niezwykłego forum służącego dyskusji na temat muzyki i kina, którym jest Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie".

Dzień później 30 maja taki sam koncert odbył się w Krakowskim Centrum Kongresowym ICE. Jednakże wydarzenie to poprzedziła niesamowita uroczystość, podczas której Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski odsłonił tablicę stanowiącą o nadaniu Sali Audytoryjnej im. Krzysztofa Pendereckiego. Od tego momentu Sala Audytoryjna Centrum Kongresowego ICE będzie nosiła imię słynnego krakowskiego kompozytora. "Wszystkie inne nagrody, zapomina się o nich. Ale to, że moje nazwisko będzie tutaj, w tej sali w Krakowie zostaje. To jest dla mnie bardzo ważne." - powiedział maestro Penderecki o tak wielkim wyróżnieniu.

"Zastanawialiśmy się, czy ta sala jest godna posiadania tak prestiżowego patrona. Dlatego któregoś dnia spytałem profesora Pendereckiego, czy spełnia ona jego wymagania akustyczne. Potwierdził, zatem uznaliśmy, że to wspaniała decyzja" – powiedział Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski podczas wczorajszej uroczystości. "Nie mógł mi pan sprawić większej radości" – odpowiedział Krzysztof Penderecki. "Przyjechałem do Krakowa w 1951 roku jako student i dziś myślę, że to właśnie to miasto sprawiło, że zostałem kompozytorem. Bardzo serdecznie dziękuję!" .

Uroczystość ta, jak również gala Penderecki2Cinema zorganizowane zostały w ramach krakowskich obchodów 85. urodzin mistrza.

Koncert odbył się o godz. 20:00 w nowo mianowanej Sali Audytoryjnej im. Krzysztofa Pendereckiego. Gdy widownia już zasiadła na swoich miejscach, a światła przygasły, scenę wypełnili muzycy, którzy bez zwłoki rozpoczęli koncert Trzema utworami w dawnym stylu. Zaskakująco spokojne, przyjemne i liryczne dźwięki, które nijak mają się do prezentowanej później muzyki mistrza. Następnie salę wypełniły niesamowite dźwięki z kompozycji Michaela Nymana. Twórca przygotował specjalnie na wczorajszy koncert suitę stworzoną ze swoich motywów skomponowanych do filmu "Fortepian". Pierwszą część koncertu domknął Koncert na trąbkę i orkiestrę smyczkową Elliota Goldenthala, który został zainspirowany postacią Tadeusza Kościuszki oraz krakowskim Hejnałem Mariackim. Koncert ten był na tyle wyjątkowy, albowiem po raz pierwszy zaprezentowano go w całej swojej okazałości. Wcześniej wykonywano jedynie jego fragmenty, albowiem niektóre partie są niemalże niemożliwe do zagrania. Jednakże organizatorzy postarali się o to, aby koncert wykonać w całości. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie Tine Thing Helseth, trębaczka pochodząca z Norwegii, która podjęła się tak trudnego zadania. Muszę wyznać, że z tego starcia wyszła obronną ręką.

Po krótkiej przerwie powróciliśmy na salę, by cieszyć się niesamowitymi kompozycjami wyłącznie Krzysztofa Pendereckiego. Druga połowa rozpoczęła się od Trenu – ofiarom Hiroszimy na 52 instrumenty smyczkowe oraz Symfornią nr 2, cz. I-II Moderato - Allegretto. Salę wypełniły niepokojące dźwięki, mrok, niepewność oraz groza. Dla tych, którzy nie wiedzą jaką muzykę komponuje mistrz, to śpieszę z pomocą. Otóż jest to niesamowicie różnorodna, niekonwencjonalna i niekiedy eksperymentalna muzyka z użyciem przeróżnych instrumentów oraz technik. I właśnie dlatego też po jego kompozycje sięgnęli twórcy tacy jak Martin Scorsese ("Wyspa tajemnic"), Stanley Kubrick ("Lśnienie"), David Lynch ("Twin Peaks"), William Friedkin ("Egzorcysta"), a także Marcin Wrona ("Demon"). Następnie zaprezentowano nam chyba jeden z najsłynniejszych utworów kompozytora, czyli Polimorfia na 48 instrumentów smyczkowych. Na sam koniec zaprezentowano nam natomiast Symfonię nr 3, cz. IV Passacaglia – Allegro moderato. Zarówno po pierwszej, jak i drugiej części publiczność nagrodziła muzyków oraz kompozytorów gromkimi brawami. Co to były za emocje! Aż ciężko się było mi pozbierać. Tak czy siak, nie można było sobie wymarzyć lepszego rozpoczęcia 11. Festiwalu Muzyki Filmowej. Emocje sięgały zenitu, a my wyszliśmy cali mokrzy z koncertu.

Już dzisiaj o godz. 20:00 również w Centrum kongresowym ICE spotkamy się na koncercie Scoring4PolishDirectors, na którym będziemy mogli usłyszeć muzykę do wielu polskich filmów. Będzie można również spotkać całą masę gwiazd oraz sławnych kompozytorów. Do zobaczenia!

Galeria:







Wideo relacja:



Playlista: