Snippet

Pingwiny z Madagaskaru

Pingwiny łączą siły z tajną organizacją o nazwie Wiatr Północny przeciwko czarnemu charakterowi zwanemu doktor Oktawiusz Mackiewicz (Dave), który chce zniszczyć świat.

gatunek: Animacja, Familijny, Akcja, Przygodowy
produkcja: USA
reżyser: Simon J. Smith, Eric Darnell
scenariusz: John Aboud, Michael Colton, Brandon Sawyer
czas: 1 godz. 45 min.
muzyka: Lorne Balfe
rok produkcji: 2014
budżet: 332,9 miliona $
ocena: 8,2/10












 
Nieloty w akcji


Twórcy pierwszej części "Madagaskaru" chyba nie zdawali sobie sprawy, że postacie drugoplanowe, którymi niewątpliwie są tytułowe pingwiny okażą się być bardziej przebojowe niż bohaterowie pierwszoplanowi. Zdobyły większe uznanie i doczekały się nawet własnego serialu telewizyjnego o tym samym tytule co owa produkcja. Jednakże czy kinowy przebój dorówna genialnej produkcji telewizyjnej?

Uważam, że jak najbardziej! Fabuła animacji zaczyna się nie gdzie indziej jak na Antarktydzie gdzie poznajemy początki drużyny dowodzonej przez Skippera oraz powód dla którego stali się agentami. Oprócz tego jest niezwykle intrygująca,  płynna i lekka w odbiorze. Akcja dosłownie od pierwszej minuty jest zaskakująco wartka i postępowa przez co nie ma szans na nudę. Jedynie końcówka spuszcza lekko z tonu przedstawiając nam tę "mądrą" część filmu z której płynie morał. Wybuchy, pościgi, mnóstwo śmiechu oraz dobra zabawa. Tego właśnie możemy się spodziewać po "Pingwinach...".

Na pierwszym planie mamy oczywiście nieloty, które próbują powstrzymać szalonego Davea przed realizacją jego nikczemnego planu. Animacja jest wykonana w jakościowo najwyższych standardach przez co wyśmienicie się ją ogląda. Dzieci z pewnością się nie zawiodą. Grzegorz Pawlak, Jacek Lenartowicz oraz Tomasz Steciuk po raz kolejny użyczyli swoich głosów pingwinom świetnie wykonując swoją pracę. Zresztą tak samo jak cała reszta dubbingująca produkcję.

Oprócz wcześniej wspomnianych wybuchów mamy świetny komizm, który rozgraniczony jest na kategorie: dla dzieci i dla dorosłych. Twórcy świetnie potrafią inscenizować niektóre z sytuacji aspirując przy tym o uznanie starszych widzów. Zabieg jest jak najbardziej trafny, a wszystko sprowadza się do mile spędzonego czasu przez każdą z grup wiekowych. Na uznanie zasługuje scena pościgu na łodziach po Wenecji oraz kapitalna akcja w przestworzach z udziałem samolotów. Po prostu boki zrywać!

Muzyka Lorne Balfe'a okazuje się być jednym z wielkich zaskoczeń w produkcji ponieważ opiewa w konkretne i wyróżniające się tony, które rewelacyjnie komponują się z obrazem. Kompozycje napisane niczym do rasowego filmu akcji nadają werwy i sprawiają, że jesteśmy w stanie wczuć się w klimat dzieła.

Choć cała historia jest opowiedziana w zabawny sposób to nie da się pominąć głównego motywu produkcji, którym jest braterstwo oraz możliwość polegania na drugiej osobie ponieważ sukces pingwinów (jako agentów oczywiście) polega na świetnym zgraniu drużyny i indywidualnym uzupełnianiau się członków grupy. Jest to bardzo wartościowa lekcja, szczególnie dla młodszych widzów. Ostatecznie film nie zawodzi i prezentuje się od jak najlepszej strony. Nie aspiruje o tytuł wybitnej produkcji przez co jest przyjemnym i lekkim obrazem.


Zapraszamy do lajkowania naszego profilu na facebook'u abyście zawsze byli na bieżąco z recenzjami.

4 komentarze:

  1. A mówili że ja jestem za stara na ten film ;) film jest rewelacyjny :) zgadzam się z twoją opinią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mnie też można powiedzieć, że jestem za stary na animacje, jednak co poradzić jak ja je uwielbiam! :D Ponadto uważam, że nie powinniśmy się wstydzić, ani przejmować tym, że możemy być za starzy na którąś z nich. Dzięki za komentarz Carolin i fajnie, że recenzja ci się podoba. Wpadaj częściej. ;)

      Usuń
    2. Obserwuje, więc spodziewaj się mnie przy filmach, które oglądałam ;)

      Usuń