Bociany
Bociany przynoszą dzieci... A przynajmniej tak było kiedyś. Teraz bowiem zajmują się dostarczaniem przesyłek dla światowego giganta sprzedaży internetowej Cornerstore.com. Junior to najlepszy kurier w firmie, który na dodatek spodziewa się awansu. Przypadkowo jednak uruchamia Maszynę Produkującą Dzieci. W efekcie na świat zupełnie bezprawnie przychodzi śliczna dziewczynka. Junior nie ma wyjścia — musi podrzucić komuś ten kłopotliwy prezent, zanim szef się zorientuje. Wraz z Tulip, jedyną dziewczyną na Bocianiej Górze, wyrusza na pierwszą w życiu misję „narodziny”. Szalona podróż może sprawić, że powiększy się niejedna rodzina, a bociany odzyskają właściwą rolę w świecie.
gatunek: Animacja, Komedia
produkcja: USA,
reżyser: Nicholas Stoller, Doug Sweetland
scenariusz: Nicholas Stoller
czas: 1 godz. 27 min.
muzyka: Jeff Danna, Mychael Danna
zdjęcia: Simon Dunsdonrok produkcji: 2016
budżet: 70 milionów $
ocena: 6,3/10
Skąd
się biorą dzieci?
Zapewne każdy z nas przynajmniej raz w życiu usłyszał, że dzieci są przynoszone przez bociany. Czy to od rodziców, kolegów lub starszego rodzeństwa. Owa historyjka jest szczególnie popularna wśród rodziców niezwykle ciekawskich dzieci. Wielu uważa, że małe dziecko nie powinno wiedzieć na razie wiele na ten temat dlatego właśnie tak postanawiają zamknąć dyskusję. Oczywiście jest to rozwiązanie tymczasowe, albowiem prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw, że bociany nie mają nic wspólnego z dziećmi. Jednakże twórcy najnowszej animacji studia Warner Bros są innego zdania i prezentują nam pełną przygód historię o bocianim żywocie.
"Bociany" opowiadają historię Juniora (bociana) i Tulip (ludzkiej dziewczyny), którzy przez przypadek uruchomili nie używaną od lat maszynę do tworzenia dzieci. Aby uniknąć skandalu postanawiają po kryjomu dostarczyć przesyłkę do zleceniodawcy i zapomnieć o sprawie. Jednakże jak się okazuje zadanie to nie jest łatwe... Produkcja w bardzo zgrabnym wstępie ukazuje nam jak to bociany z doręczycieli dzieci przebranżowiły swoje usługi na doręczanie paczek z przedmiotami elektronicznymi. Według animacji od czasu kiedy ludzie "wynaleźli" poród i ciążę ich usługi stały się zbędne, co pozwoliło im zająć się łatwiejszym i przyjemniejszym zajęciem. Wszystkie te niezwykle drobiazgowo przemyślane szczegóły ukazują wyczerpujące odpowiedzi na pytania odnoście tego co spowodowało, że bociany nie roznoszą już dzieci. Animacja już z samego początku stara się być jak najbardziej szczera i prawdziwa jak to tylko możliwe. Twórcy niczego nie udają, ani nie próbują udowodnić, jednakże pozostawiają sobie otwartą furtkę, która pozwala im w dość przyzwoity sposób opowiedzieć o tytułowych bocianach. Fabuła produkcji prezentuje się całkiem dobrze. Ma wiele ciekawych i wciągających momentów, które bez problemu potrafią nas zaintrygować i sprawić, że z chęcią rozłożymy się w kinowym fotelu. Wydarzenia ekranowe są przepełnione pędzącą akcją, zwariowanymi wydarzeniami oraz całą masą humoru, który potrafi rozbawić do łez. Animacja posiada również dobrą, aczkolwiek bardzo podręcznikową budowę, która dostarcza nam odpowiedniej ilości dramatu, akcji, humoru, radości oraz smutku. Oglądając bajkę nie da się nie zauważyć, że jest stworzona na bazie sprawdzonego już wiele razy schematu, który gwarantuje przyzwoicie opowiedzianą historię, w której niczego nie brakuje. Niestety pomimo poprawnej budowy do animacji wkradła się odrobina nudy, która tworzy znaczne przerwy w opowiadanej historii. Oprócz tego wiele wydarzeń jest do przewidzenia przez co nie ma co liczyć na wiele elementów zaskoczenia. Na plus z pewnością należy zaliczyć dużą ilość postaci oraz wątków pobocznych, spośród których każdy znajdzie coś dla siebie.
Pod względem postaci animacja może pochwalić się niezwykle ciekawymi i niemalże niezależnymi bohaterami, którzy prędzej czy później bez problemu skradną nasze serca. Niezwykle istotna jest również przemiana głównego bohatera, który z korpo-bociana zamienia się wolnego bociana, który ma własne zdanie i nie jest na każde skinienie swojego szefa. Oprócz tego warto zwrócić uwagę na postać Tulip, która została wychowana przez bociany. Natomiast postacie, które zaprezentowały się najlepiej pod względem komediowym to wataha wilków, pingwiny oraz gołąb Lizus.
Od strony technicznej bajka również prezentuje się świetnie. Przede wszystkim mamy bardzo ładne i żywe kolory, piękne animacje oraz urokliwą muzykę. Na plus zdecydowanie należy zaliczyć również polski dubbing. Natomiast jeśli chodzi o kategorię wiekową to mam z tym zagadnieniem duży problem. Albowiem podczas oglądania animacji można natrafić się na wiele ciętych komentarzy, uszczypliwych uwag oraz zbyt dosadnego przekazu co ostatecznie sprawia, że bajka nie nadaje się dla małych dzieci. Jest w niej zbyt wiele odnośników do świata dorosłych oraz mrugnięć do pełnoletniego widza, które dla dzieci okażą się niezrozumiałe. To samo tyczy się niekonwencjonalnego jak na bajkę humoru, który po raz kolejny jest skierowany raczej dla dorosłych widzów.
Niemniej jednak "Bociany" to całkiem udana animacja. Przede wszystkim mamy ciekawy pomysł, sprawną realizację oraz przyjemny i bezproblemowy odbiór. Sama opowieść choć nie zawsze intryguje i wciąga, to jednak potrafi zapewnić nam rozrywkę na te półtorej godziny i sprawić, że zapomnimy o zewnętrznym świecie. Niestety animacja nie nadaje się dla najmłodszych, albowiem zbyt wiele w niej nawiązań do świata dorosłych, których dzieci nie zrozumieją i nie powinny na razie starać się zrozumieć. Sytuacja ma się tak samo z humorem, który również skierowany jest przeważnie do dorosłego widza. Koniec końców animacja od Warner Bros to przyzwoity kawałek kina, ale nie na tyle dobry by na długo zapadł w pamięć.
"Bociany" opowiadają historię Juniora (bociana) i Tulip (ludzkiej dziewczyny), którzy przez przypadek uruchomili nie używaną od lat maszynę do tworzenia dzieci. Aby uniknąć skandalu postanawiają po kryjomu dostarczyć przesyłkę do zleceniodawcy i zapomnieć o sprawie. Jednakże jak się okazuje zadanie to nie jest łatwe... Produkcja w bardzo zgrabnym wstępie ukazuje nam jak to bociany z doręczycieli dzieci przebranżowiły swoje usługi na doręczanie paczek z przedmiotami elektronicznymi. Według animacji od czasu kiedy ludzie "wynaleźli" poród i ciążę ich usługi stały się zbędne, co pozwoliło im zająć się łatwiejszym i przyjemniejszym zajęciem. Wszystkie te niezwykle drobiazgowo przemyślane szczegóły ukazują wyczerpujące odpowiedzi na pytania odnoście tego co spowodowało, że bociany nie roznoszą już dzieci. Animacja już z samego początku stara się być jak najbardziej szczera i prawdziwa jak to tylko możliwe. Twórcy niczego nie udają, ani nie próbują udowodnić, jednakże pozostawiają sobie otwartą furtkę, która pozwala im w dość przyzwoity sposób opowiedzieć o tytułowych bocianach. Fabuła produkcji prezentuje się całkiem dobrze. Ma wiele ciekawych i wciągających momentów, które bez problemu potrafią nas zaintrygować i sprawić, że z chęcią rozłożymy się w kinowym fotelu. Wydarzenia ekranowe są przepełnione pędzącą akcją, zwariowanymi wydarzeniami oraz całą masą humoru, który potrafi rozbawić do łez. Animacja posiada również dobrą, aczkolwiek bardzo podręcznikową budowę, która dostarcza nam odpowiedniej ilości dramatu, akcji, humoru, radości oraz smutku. Oglądając bajkę nie da się nie zauważyć, że jest stworzona na bazie sprawdzonego już wiele razy schematu, który gwarantuje przyzwoicie opowiedzianą historię, w której niczego nie brakuje. Niestety pomimo poprawnej budowy do animacji wkradła się odrobina nudy, która tworzy znaczne przerwy w opowiadanej historii. Oprócz tego wiele wydarzeń jest do przewidzenia przez co nie ma co liczyć na wiele elementów zaskoczenia. Na plus z pewnością należy zaliczyć dużą ilość postaci oraz wątków pobocznych, spośród których każdy znajdzie coś dla siebie.
Pod względem postaci animacja może pochwalić się niezwykle ciekawymi i niemalże niezależnymi bohaterami, którzy prędzej czy później bez problemu skradną nasze serca. Niezwykle istotna jest również przemiana głównego bohatera, który z korpo-bociana zamienia się wolnego bociana, który ma własne zdanie i nie jest na każde skinienie swojego szefa. Oprócz tego warto zwrócić uwagę na postać Tulip, która została wychowana przez bociany. Natomiast postacie, które zaprezentowały się najlepiej pod względem komediowym to wataha wilków, pingwiny oraz gołąb Lizus.
Od strony technicznej bajka również prezentuje się świetnie. Przede wszystkim mamy bardzo ładne i żywe kolory, piękne animacje oraz urokliwą muzykę. Na plus zdecydowanie należy zaliczyć również polski dubbing. Natomiast jeśli chodzi o kategorię wiekową to mam z tym zagadnieniem duży problem. Albowiem podczas oglądania animacji można natrafić się na wiele ciętych komentarzy, uszczypliwych uwag oraz zbyt dosadnego przekazu co ostatecznie sprawia, że bajka nie nadaje się dla małych dzieci. Jest w niej zbyt wiele odnośników do świata dorosłych oraz mrugnięć do pełnoletniego widza, które dla dzieci okażą się niezrozumiałe. To samo tyczy się niekonwencjonalnego jak na bajkę humoru, który po raz kolejny jest skierowany raczej dla dorosłych widzów.
Niemniej jednak "Bociany" to całkiem udana animacja. Przede wszystkim mamy ciekawy pomysł, sprawną realizację oraz przyjemny i bezproblemowy odbiór. Sama opowieść choć nie zawsze intryguje i wciąga, to jednak potrafi zapewnić nam rozrywkę na te półtorej godziny i sprawić, że zapomnimy o zewnętrznym świecie. Niestety animacja nie nadaje się dla najmłodszych, albowiem zbyt wiele w niej nawiązań do świata dorosłych, których dzieci nie zrozumieją i nie powinny na razie starać się zrozumieć. Sytuacja ma się tak samo z humorem, który również skierowany jest przeważnie do dorosłego widza. Koniec końców animacja od Warner Bros to przyzwoity kawałek kina, ale nie na tyle dobry by na długo zapadł w pamięć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz