Zbrodnia
oryginalny tytuł: Zbrodnia
na podstawie: "Morden i Sandhamn" - serial
gatunek: Kryminał, Sensacyjny
kraj: Polska
czas trwania odcinka: 40 min.
odcinków: 6
sezonów: 2
sezonów: 2
muzyka: Mikołaj Stroiński
zdjęcia: Witold Płóciennikprodukcja: AXN
średnia ocena: 3,8/10 (system oceny seriali wyjaśniam tutaj)
wiek: dozwolone od 16 lat (wg. KRRiT)
"Zbrodnia"
niepotrzebna
Po długim wyczekiwaniu na premierę produkcji w końcu nadszedł ten dzień. Nie będę ukrywać, że pokładałem ogromne nadzieje w serii gdyż uważałem, że będzie to coś znacznie lepszego niż seriale TVP, Polsatu czy TVN. Już od dawna uważam, że polskie produkcje telewizyjne są niezwykle głupie, nieprzemyślane i tworzone dla mas. No bo poco mamy oglądać kolejną polską wersję jakichś zagranicznych produkcji jak "Chicago Fire" – "Strażacy", "Don Matteo" – "Ojciec Mateusz" czy "Les Parent" – "Rodzinka.pl". Nie wspominając już oczywiście o "Trudnych sprawach", "Szkole" itp. Kto to ogląda? Mam już szczerze dosyć tego typu seriali. Rzygam wręcz nimi. Nie wiem czemu nie jesteśmy w stanie wymyślić czegoś nowego co będzie dobre i zaskarbi serca widzów. Nie, bo lepiej odgrzewać stare kotlety i robić milion odcinków "Ojca Mateusza", który jest schematyczny do bólu, przewidywalny i nudny już po drugim sezonie. Dlatego tak wielkie nadziei pokładałem w "Zbrodni" gdyż myślałem, że w końcu dostanę coś dobrego. Choć ona także powstała na podstawie innego serialu to myślałem, że będzie to chociaż na poziomie. Niestety gorzko się rozczarowałem.
Mój poziom entuzjazmu co do serii można bardzo łatwo zobrazować na równi pochyłej, która od pierwszego odcinka ciągle spada i spada na samo dno. Albowiem już pierwszy epizod potrafi nas nieźle zrazić do serii. Niestety później jest już tylko gorzej. Fabuła produkcji jest przede wszystkim nudna, głupia i nad wyraz przewidywalna. Mam wrażenie, że twórcy stworzyli całą historię na "odwal się". Scenariusz jest okropnie rozpisany, ma mnóstwo dziur, niedomówień i przeskoków w akcji. Kompletnie nie jest w stanie zaintrygować nas swoją treścią przez co jest nam wszystko jedno co się stanie. Serial jest wyzbyty jakichkolwiek emocji. Nie potrafi stworzyć momentów zaskoczenia, grozy, a nawet elementów dramatu. Cała intryga polegająca na prowadzeniu śledztwa w sprawie morderstwa jest bardzo źle skonstruowana. Już dawno nie widziałem tak wyssanej z palca opowieści. Dochodzenie jest nudne, bezsensowne, do bólu przewidywalne oraz niezwykle chaotyczne. Oprócz tego wyjaśnienie całej zbrodni jest niczym "z dupy wzięte" i kompletnie nie trzyma się kupy. Nawet nie wiadomo jak szanowni detektywi wpadli na trop mordercy. Całość wypada niezwykle infantylnie i miałko. Do tego jeszcze dochodzą okropne i przeźroczyste postacie, które zamiast zaskarbić nasze serca to odrzucają nas swoją bezpłciowością. Ich motywy są niezwykle płytkie i nijakie przez co nie ma szans nawiązać jakichkolwiek więzi z bohaterami. Niestety płytą grobową serialu jest jego trzyodcinkowa forma. Nie miał bym nic do zarzucenia gdyby to były odcinki półtoragodzinne jak w "Sherlock'u", gdzie scenarzyście mieli wystarczająco czasu na stworzenie ciekawej opowieści, ale gdy mam styczność z trzema odcinkami po czterdzieści minut każdy, które w pełni zamykają sezon pierwszy no to przepraszam, ale to jest jakieś nieporozumienie.
Jeśli chodzi o aktorstwo w "Zbrodni" to wypada całkiem przyzwoicie, ale szału nie ma. Pomijając już fatalnie rozpisane postacie to aktorzy i tak zbytnio się nie wysilili. Po prostu bez większego wysiłku odegrali to co mieli odegrać i przysłowiowo poszli do domu. Takim oto sposobem w obsadzie znaleźli się: Wojciech Zieliński, chyba najlepsza ze wszysktkich Magdalena Boczarska, niezbyt przekonująca Joanna Kulig, po prostu dobra Dorota Kolak, drętwy Rarosław Pazura oraz Małożata Różniaowska.
Jeśli cokolwiek w tym serialu zasługuje na pochwałę to z pewnością będzie to niezwykle klimatyczna i ciekawa muzyka Mikołaja Stroińskiego, piękne krajobrazy półwyspu Helskiego oraz dobre zdjęcia Witolda Płóciennika.
Niestety dobra oprawa serialu to za mało, żeby mógł cokolwiek zwojować. Zbyt wiele rzeczy w tej serii ewidentnie ze sobą nie współgra i nie chce przez to tworzyć spójnej całości. Okropny scenariusz, nieciekawe śledztwo, bezbarwne postaci itd. Szkoda potencjału historii, który gdzieś był, ale twórcy nie wysilili się nawet żeby za nim podążać. Z wielką gracją zboczyli z utartej ścieżki i wylądowali na samym dnie jak ich serial. Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że AXN wcale się nie zraziło porażką i nadal ryje w głąb mułu zalegającego na samym dole. Oczywiście ciężko mi stwierdzić czy druga seria będzie równie słaba jak ta, ale mam już co do niej poważne obawy.
Ocena sezonu: 4,4
Dwa lata temu premierę miała polska miniseria o tytule "Zbrodnia", która opowiadała o tajemniczych morderstwach na półwyspie Helskim. Seria ta powstała na zlecenie kanału AXN i w moich oczach była pewnego rodzaju nadzieją na polepszenie jakości polskich produkcji telewizyjnych. Nie ukrywajmy, że ostatnimi czasy bardzo ciężko jest natrafić na dobry polski serial, który nie posiada formy paradokumentu. Dlatego właśnie tak spore nadzieje pokładałem w "Zbrodni", która niestety mocno mnie rozczarowała. Choć jej twórcy mieli dobre zamiary, to niestety na nich ich kompetencje się kończyły. Słaby scenariusz, nudna historia, słabe postaci, no i jeszcze miałka zagadka. To wszystko sprawiło, że produkcja sięgnęła samego dna. Ale najwyraźniej dno to za mało dla twórców serialu, albowiem zdecydowali się kontynuować tę parodię produkując drugi sezon. Pytanie: Warto było?
Jeśli mam być z wami szczery od początku do końca to już teraz wyznam, że decyzja o stworzeniu kolejnego sezonu "Zbrodni" była złym wyborem, a całe przedsięwzięcie nie było warte zachodu. Ale żeby nie kończyć recenzji tymi słowami uwypuklę wady i niewielkie zalety produkcji, aby być fair w stosunku co do recenzowanego obrazu. Fabuła serialu koncentruje się na tajemniczym morderstwie cenionego obywatela Trójmiasta, który zostaje zastrzelony podczas wyścigu konnego na oczach wszystkich gapiów. Sprawą znowu zajmuje się Tomasz Nowiński, który podczas trwania śledztwa znowu napotka na swojej drodze dawną znajomą Agnieszkę. Nie zabraknie intrygi, romasu itd. Tyle jeśli chodzi o bajeczny opis produkcji, a teraz skupmy się na tym co tak naprawdę z tego wszystkiego wyszło. Jak już wcześniej wspominałem pierwszy sezon mocno ostudził mój entuzjazm co do serii przez co moje nastawienie do drugiej było bardzo negatywne. Niestety, ale żaden argument nie był w stanie mnie przekonać, że serial ma jakiekolwiek szanse na odbudowanie swojego wizerunku. Koniec końców okazało się, że druga seria prezentuje się nie gorzej niż pierwsza, ale szału i tak nie robi. Przede wszystkim pierwszy odcinek drugiego sezonu prezentuje się znacznie lepiej niż ostatnio. Jest dużo ciekawszy, bardziej wciągający i lepiej skonstruowany. Morderstwo prezentuje się dużo ciekawiej jak i samo śledztwo, które jest prowadzone w związku z zabójstwem. Choć najnowszy epizod nie jest wyraźnym przełomem w serii, to jednak okazuje się być pewnego rodzaju zwiastunem dobrej zmiany. Szkoda tylko, że nie trwa ona zbyt długo, albowiem już w kolejnym odcinku twórcy skutecznie wszystko niszczą i niepotrzebnie komplikują. Fabuła z momentu zaczyna się coraz bardziej ciągnąć. Jest nieciekawa, pełna niezrozumiałych potyczek oraz bezsensownych zdarzeń. Śledztwo zaczyna się niezrozumiale komplikować, a całość zaczyna nas męczyć niepotrzebnymi tajemnicami, które donikąd prowadzą. W dodatku determinacja mordercy by ponownie zabić jest bezsensowna i płytka co tylko potwierdza jak bardzo intryga jest źle skonstruowana. Jego motywy są mało przekonujące, a cały proces śledczy tak jak ostatnio sprowadza się niemalże do zgadywanki, kto gdzie kiedy i jak. Tajemnica ponownie rozwiązuje się prawie sama, a potwierdzeniem tego ją nikłe poszlaki w śledztwie i marna dedukcja. Niestety, ale całość sprawia wrażenie źle napisanej, skonstruowanej oraz opowiedzianej historii, która tylko momentami posiada przebłyski przyzwoitości. Nie należy zapominać również o całkiem poprawnym pierwszym odcinku, który niestety blednie przy głupocie pozostałych.
W obsadzie oprócz dobrze nam znanych twarzy pojawiają się nowi bohaterowie, którzy próbują nieco urozmaicić produkcję. Niestety poprzez trzy odcinkowy format nie ma szans, aby w miarę sensownie zarysować ich bohaterów dlatego na tym polu również bez zmian. Jedyny postęp czynią znane nam z poprzedniej serii postacie, aczkolwiek one również nie powalają. Przede wszystkim mamy kiepski romans pomiędzy Tomkiem i Agnieszką oraz bezsensowną próbę odbudowania związku Agnieszki i Cezarego. Wszystko to sprawia, że bohaterowie po raz kolejny są niemalże nieobecni, nierzeczywiści i mało przekonujący co w efekcie sprowadza się do tego, że ciężko jest brać ich potyczki na serio. Zbyt wiele w nich jest przypadkowości oraz bezmyślnych działań co sprawia, że raz po raz załamujemy ręce przed ekranem. W obsadzie znaleźli się: Magdalena Boczarska, Wojciech Zieliński, Joanna Kulig, Dorota Kolak, Radosław Pazura, Tamara Arciuch, Rafał Cieszyński, Łukasz Nowicki, Aleksandra Popławska oraz Karolina Kominek. Aktorsko serial wypada całkiem przeciętnie. Natomiast wykończenie serii prezentuje się nie najgorzej. Mamy przyzwoitą muzykę, dobre zdjęcia oraz przepiękne krajobrazy.
Niestety wykończenie oraz pierwszy odcinek nie uratują tej produkcji przed totalną porażką. Choć seria prezentuje się nieco lepiej niż poprzednia to niestety nie możemy tutaj mówić o kolosalnym postępie. Nie pozwala nam na to słaba, nieciekawa i wolna fabuła, która ukazuje nam pełne sprzeczności perypetie bohaterów. Oprócz tego wątek główny jest słabo nakreślony, pełen nielogicznych zabiegów, niewyjaśnionych motywów oraz zagadkowego rozwiązania, które przyprawia o litość. Niestety, ale "Zbrodnia" kanału AXN nie powinna być kontynuowana. Radzę, aby stacja wzięła się za tworzenie czegoś innego, ale tym razem porządnie. Nie ma sensu tworzyć dziesięciu byle jakich seriali kiedy można zrobić jeden bardzo dobry. Taka rada na przyszłość. ;)
Mój poziom entuzjazmu co do serii można bardzo łatwo zobrazować na równi pochyłej, która od pierwszego odcinka ciągle spada i spada na samo dno. Albowiem już pierwszy epizod potrafi nas nieźle zrazić do serii. Niestety później jest już tylko gorzej. Fabuła produkcji jest przede wszystkim nudna, głupia i nad wyraz przewidywalna. Mam wrażenie, że twórcy stworzyli całą historię na "odwal się". Scenariusz jest okropnie rozpisany, ma mnóstwo dziur, niedomówień i przeskoków w akcji. Kompletnie nie jest w stanie zaintrygować nas swoją treścią przez co jest nam wszystko jedno co się stanie. Serial jest wyzbyty jakichkolwiek emocji. Nie potrafi stworzyć momentów zaskoczenia, grozy, a nawet elementów dramatu. Cała intryga polegająca na prowadzeniu śledztwa w sprawie morderstwa jest bardzo źle skonstruowana. Już dawno nie widziałem tak wyssanej z palca opowieści. Dochodzenie jest nudne, bezsensowne, do bólu przewidywalne oraz niezwykle chaotyczne. Oprócz tego wyjaśnienie całej zbrodni jest niczym "z dupy wzięte" i kompletnie nie trzyma się kupy. Nawet nie wiadomo jak szanowni detektywi wpadli na trop mordercy. Całość wypada niezwykle infantylnie i miałko. Do tego jeszcze dochodzą okropne i przeźroczyste postacie, które zamiast zaskarbić nasze serca to odrzucają nas swoją bezpłciowością. Ich motywy są niezwykle płytkie i nijakie przez co nie ma szans nawiązać jakichkolwiek więzi z bohaterami. Niestety płytą grobową serialu jest jego trzyodcinkowa forma. Nie miał bym nic do zarzucenia gdyby to były odcinki półtoragodzinne jak w "Sherlock'u", gdzie scenarzyście mieli wystarczająco czasu na stworzenie ciekawej opowieści, ale gdy mam styczność z trzema odcinkami po czterdzieści minut każdy, które w pełni zamykają sezon pierwszy no to przepraszam, ale to jest jakieś nieporozumienie.
Jeśli chodzi o aktorstwo w "Zbrodni" to wypada całkiem przyzwoicie, ale szału nie ma. Pomijając już fatalnie rozpisane postacie to aktorzy i tak zbytnio się nie wysilili. Po prostu bez większego wysiłku odegrali to co mieli odegrać i przysłowiowo poszli do domu. Takim oto sposobem w obsadzie znaleźli się: Wojciech Zieliński, chyba najlepsza ze wszysktkich Magdalena Boczarska, niezbyt przekonująca Joanna Kulig, po prostu dobra Dorota Kolak, drętwy Rarosław Pazura oraz Małożata Różniaowska.
Jeśli cokolwiek w tym serialu zasługuje na pochwałę to z pewnością będzie to niezwykle klimatyczna i ciekawa muzyka Mikołaja Stroińskiego, piękne krajobrazy półwyspu Helskiego oraz dobre zdjęcia Witolda Płóciennika.
Niestety dobra oprawa serialu to za mało, żeby mógł cokolwiek zwojować. Zbyt wiele rzeczy w tej serii ewidentnie ze sobą nie współgra i nie chce przez to tworzyć spójnej całości. Okropny scenariusz, nieciekawe śledztwo, bezbarwne postaci itd. Szkoda potencjału historii, który gdzieś był, ale twórcy nie wysilili się nawet żeby za nim podążać. Z wielką gracją zboczyli z utartej ścieżki i wylądowali na samym dnie jak ich serial. Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że AXN wcale się nie zraziło porażką i nadal ryje w głąb mułu zalegającego na samym dole. Oczywiście ciężko mi stwierdzić czy druga seria będzie równie słaba jak ta, ale mam już co do niej poważne obawy.
Zabójczy
Hel
Ocena sezonu: 4,4
Dwa lata temu premierę miała polska miniseria o tytule "Zbrodnia", która opowiadała o tajemniczych morderstwach na półwyspie Helskim. Seria ta powstała na zlecenie kanału AXN i w moich oczach była pewnego rodzaju nadzieją na polepszenie jakości polskich produkcji telewizyjnych. Nie ukrywajmy, że ostatnimi czasy bardzo ciężko jest natrafić na dobry polski serial, który nie posiada formy paradokumentu. Dlatego właśnie tak spore nadzieje pokładałem w "Zbrodni", która niestety mocno mnie rozczarowała. Choć jej twórcy mieli dobre zamiary, to niestety na nich ich kompetencje się kończyły. Słaby scenariusz, nudna historia, słabe postaci, no i jeszcze miałka zagadka. To wszystko sprawiło, że produkcja sięgnęła samego dna. Ale najwyraźniej dno to za mało dla twórców serialu, albowiem zdecydowali się kontynuować tę parodię produkując drugi sezon. Pytanie: Warto było?
Jeśli mam być z wami szczery od początku do końca to już teraz wyznam, że decyzja o stworzeniu kolejnego sezonu "Zbrodni" była złym wyborem, a całe przedsięwzięcie nie było warte zachodu. Ale żeby nie kończyć recenzji tymi słowami uwypuklę wady i niewielkie zalety produkcji, aby być fair w stosunku co do recenzowanego obrazu. Fabuła serialu koncentruje się na tajemniczym morderstwie cenionego obywatela Trójmiasta, który zostaje zastrzelony podczas wyścigu konnego na oczach wszystkich gapiów. Sprawą znowu zajmuje się Tomasz Nowiński, który podczas trwania śledztwa znowu napotka na swojej drodze dawną znajomą Agnieszkę. Nie zabraknie intrygi, romasu itd. Tyle jeśli chodzi o bajeczny opis produkcji, a teraz skupmy się na tym co tak naprawdę z tego wszystkiego wyszło. Jak już wcześniej wspominałem pierwszy sezon mocno ostudził mój entuzjazm co do serii przez co moje nastawienie do drugiej było bardzo negatywne. Niestety, ale żaden argument nie był w stanie mnie przekonać, że serial ma jakiekolwiek szanse na odbudowanie swojego wizerunku. Koniec końców okazało się, że druga seria prezentuje się nie gorzej niż pierwsza, ale szału i tak nie robi. Przede wszystkim pierwszy odcinek drugiego sezonu prezentuje się znacznie lepiej niż ostatnio. Jest dużo ciekawszy, bardziej wciągający i lepiej skonstruowany. Morderstwo prezentuje się dużo ciekawiej jak i samo śledztwo, które jest prowadzone w związku z zabójstwem. Choć najnowszy epizod nie jest wyraźnym przełomem w serii, to jednak okazuje się być pewnego rodzaju zwiastunem dobrej zmiany. Szkoda tylko, że nie trwa ona zbyt długo, albowiem już w kolejnym odcinku twórcy skutecznie wszystko niszczą i niepotrzebnie komplikują. Fabuła z momentu zaczyna się coraz bardziej ciągnąć. Jest nieciekawa, pełna niezrozumiałych potyczek oraz bezsensownych zdarzeń. Śledztwo zaczyna się niezrozumiale komplikować, a całość zaczyna nas męczyć niepotrzebnymi tajemnicami, które donikąd prowadzą. W dodatku determinacja mordercy by ponownie zabić jest bezsensowna i płytka co tylko potwierdza jak bardzo intryga jest źle skonstruowana. Jego motywy są mało przekonujące, a cały proces śledczy tak jak ostatnio sprowadza się niemalże do zgadywanki, kto gdzie kiedy i jak. Tajemnica ponownie rozwiązuje się prawie sama, a potwierdzeniem tego ją nikłe poszlaki w śledztwie i marna dedukcja. Niestety, ale całość sprawia wrażenie źle napisanej, skonstruowanej oraz opowiedzianej historii, która tylko momentami posiada przebłyski przyzwoitości. Nie należy zapominać również o całkiem poprawnym pierwszym odcinku, który niestety blednie przy głupocie pozostałych.
W obsadzie oprócz dobrze nam znanych twarzy pojawiają się nowi bohaterowie, którzy próbują nieco urozmaicić produkcję. Niestety poprzez trzy odcinkowy format nie ma szans, aby w miarę sensownie zarysować ich bohaterów dlatego na tym polu również bez zmian. Jedyny postęp czynią znane nam z poprzedniej serii postacie, aczkolwiek one również nie powalają. Przede wszystkim mamy kiepski romans pomiędzy Tomkiem i Agnieszką oraz bezsensowną próbę odbudowania związku Agnieszki i Cezarego. Wszystko to sprawia, że bohaterowie po raz kolejny są niemalże nieobecni, nierzeczywiści i mało przekonujący co w efekcie sprowadza się do tego, że ciężko jest brać ich potyczki na serio. Zbyt wiele w nich jest przypadkowości oraz bezmyślnych działań co sprawia, że raz po raz załamujemy ręce przed ekranem. W obsadzie znaleźli się: Magdalena Boczarska, Wojciech Zieliński, Joanna Kulig, Dorota Kolak, Radosław Pazura, Tamara Arciuch, Rafał Cieszyński, Łukasz Nowicki, Aleksandra Popławska oraz Karolina Kominek. Aktorsko serial wypada całkiem przeciętnie. Natomiast wykończenie serii prezentuje się nie najgorzej. Mamy przyzwoitą muzykę, dobre zdjęcia oraz przepiękne krajobrazy.
Niestety wykończenie oraz pierwszy odcinek nie uratują tej produkcji przed totalną porażką. Choć seria prezentuje się nieco lepiej niż poprzednia to niestety nie możemy tutaj mówić o kolosalnym postępie. Nie pozwala nam na to słaba, nieciekawa i wolna fabuła, która ukazuje nam pełne sprzeczności perypetie bohaterów. Oprócz tego wątek główny jest słabo nakreślony, pełen nielogicznych zabiegów, niewyjaśnionych motywów oraz zagadkowego rozwiązania, które przyprawia o litość. Niestety, ale "Zbrodnia" kanału AXN nie powinna być kontynuowana. Radzę, aby stacja wzięła się za tworzenie czegoś innego, ale tym razem porządnie. Nie ma sensu tworzyć dziesięciu byle jakich seriali kiedy można zrobić jeden bardzo dobry. Taka rada na przyszłość. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz