Snippet

Za jakie grzechy, dobry Boże?

Cztery piękne córki na wydaniu i jedno marzenie ich poukładanych, konserwatywnych rodziców – żeby dobrze wyszły za mąż. Ale co zrobić, gdy czterech zakochanych mężczyzn to Żyd, Arab, Chińczyk i wesoły chłopak z serca Czarnej Afryki? Każdy z nich pochodzi z innej kultury, ma swoje obyczaje, wierzenia, religię. Jak nie zwariować, próbując wszystkich pogodzić ze sobą?

gatunek: Komedia
produkcja: Francja
reżyser: Philippe de Chauveron
scenariusz: Philippe de Chauveron, Guy Laurent
czas: 1 godz. 37 min.
muzyka: Marc Chouarain
zdjęcia: Vincent Mathias
rok produkcji: 2014
budżet: 13 milionów $
ocena: 8,0/10








 
Jak żyć?

Dzisiejsza Francja to zlepek różnych narodowości i kultur, które napłynęły do niej z wielu różnych miejsc świata. Są Arabowie,  Żydzi, a nawet Chińczycy. Niestety wszystko jest cacy do czasu kiedy  rodowity Francuz lub Francuzka postanowi związać się z osobą innej narodowości, albo gorzej, innej religii! Ciężki orzech do zgryzienia...

Philippe de Chauveron sprytnie wykorzystuje obecną sytuację we Francji i przenosi ją na ekran za sprawą komedii. Cztery córki francuskiej rodziny i czterej zięciowie: Arab, Żyd, Chińczyk i Afrykanin. Mieszanka niecodzienna. Ciężko uwierzyć w taki zbieg okoliczności, jednak jest to komedia więc można przymknąć oko na takie niuanse. Niestety fabularnie film nie wyróżnia się zbytnio. Akcja jest przewidywalna i nie jest w stanie nas zaskoczyć czymś nowym lub niespodziewanym. Z góry przesądzone zakończenie lawiruje gdzieś pomiędzy wątkami filmu i tylko czeka na swój moment, aby zakończyć tę produkcję. Oczywiście zakończenie też jest przewidywalne.

Czego jednak nie można tej produkcji zarzucić to świetne nakreślenie postaci! Szczególnie wbija nam się w pamięć Christian Clavier jako ojciec czwórki córek, którego wybornie ogląda się na ekranie. Jego żona grana przez Chantal Lauby, zięciowie, córki i cały zespół innych aktorów w produkcji wypada równie dobrze i naprawdę niewiele można im zarzucić.

Pod względem humorystycznym produkcja naprawdę pokazała swoją klasę. Zabawa na filmie rzeczywiście jest przednia. Prawie każda scena jest komiczna, a śmieszne gagi, ciągle wywołują uśmiech na twarzy. Oczywiście nie każdemu humor komedii się spodoba. Niektórzy mogą go nawet odebrać jako rasistowski, jednak wtedy kłóciłby się z wyraźnym przesłaniem, które film ma za zadanie nam pokazać.

Jak żyć? To pytanie chociaż nie pada ani razu na ekranie to niekoniecznie oznacza, że główni bohaterowie nie mogliby sobie go zadać w myślach ponieważ nie byli w stanie się pogodzić z faktem, że wydali córki za innowierców. Właśnie Marie Verneuil i Claude Verneuil są głównymi postaciami filmu i produkcja przede wszystkim bazuje na ich relacjach. Gdyby nie naprawdę dobry humor i komizm, który sprawił, że komedia na pewno zapadnie w naszej pamięci to film byłby dla mnie na straconej pozycji. Tak to okazał się bardzo przyjemnym obrazem na jesienne wieczory.


Zapraszamy do polubienia naszego fanpage na facbook'u abyście zawsze byli na bieżąco z recenzjami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz