Snippet

Carol

"Carol" opowiada historię zakazanej miłości i rozgrywa się w Nowym Jorku na początku lat 50. XX w. Dziewiętnastoletnia Teresa pracuje w luksusowym domu towarowym, marzy o pracy fotografki. Podczas gorączki świątecznych zakupów poznaje Carol – niezwykłą kobietę, uwięzioną w małżeństwie bez miłości, jednak pełną lęków i obaw związanych z porzuceniem dotychczasowego życia. To spotkanie odmieni ich życie na zawsze, jednak cena za chwile szczęścia będzie naprawdę wysoka.

gatunek: Melodramat
produkcja: USA
reżyser: Todd Haynes
scenariusz: Phyllis Nagy
czas: 1 godz. 58 min.
muzyka: Carter Burwell
zdjęcia: Edward Lachman
rok produkcji: 2015
budżet: 11,8 milionów $
ocena: 9,0/10








 
Miłość zagadką wszechświata

Byliście kiedyś zakochani? Wiecie jakie to uczucie być zakochanym? A może tylko zdawało Wam się, że kogoś kochacie i chcecie spędzić z nim resztę życia? Otóż miłość jak dotąd jest jedną z nieodgadniętych zagadek wszechświata. Nie da się jej na siłę stworzyć, ani kogoś do niej przekonać. Miłość sama wybiera i nie pyta się o zdanie. A co jeśli nagle podpowie Ci, że zauroczyłeś się w osobniku tej samej płci? Co wtedy zrobisz? Odpuścisz i będziesz żyć nieszczęśliwie czy przekonasz się jak to jest kochać osobę tę samej płci? "Carol" Todda Hayne's właśnie opowiada nam o tego rodzaju przypadku.

Teresa to młoda dziewczyna pracująca w luksusowym centrum towarowym, a Carol to dojrzała kobieta po wielu przejściach. W spotkaniu tych dwóch pań nie było by nic dziwnego gdyby nie fakt, że już po pierwszym spojrzeniu zaiskrzyło pomiędzy nimi dwoma. Choć ich pierwsze spotkanie nie trwało długo, to jednak dało początek czemuś niezwykłemu. Czemuś czemu nie da się oprzeć. Fabuła filmu Todda Haynes'a jest niezwykle intrygująca oraz wciągająca. Reżyser opowiada nam historię dwójki głównych bohaterek z niezwykłą pasją i uczuciem, które czuć od pierwszej sceny. Produkcja kipi aż od wiszącego w powietrzu napięcia oraz miłości. Te wymieszane ze sobą dają niezwykle emocjonująca mieszankę, która nie pozwala nam od siebie oderwać oczu. Historia obu pań to kalejdoskop wzlotów i upadków obu postaci, które poszukując szczęścia natrafiła n wiele przeszkód rzucanych im pod nogi. Choć zakazana miłość ponoć smakuje lepiej, to niestety w ostatecznym rozrachunku okazuje się kosztować nas więcej niż jesteśmy w stanie udźwignąć. A przecież nam zależy tylko na byciu szczęśliwym. Opowieść jest świetnie wyważona dzięki czemu nie ma w niej nawet najmniejszych zgrzytów. Całość jest niezwykle płynna i przejrzysta przez co ukazana nam historia jest bardzo lekka i bezproblemowa w odbiorze. Hayne's wykazał się niebywałą gracją opowiadając nam o Teresie i Carol. W jego obrazie widać kunszt reżyserski, dzięki któremu udało się z niezwykłą lekkością, delikatnością, pasją oraz namiętnością ukazać nam tę historię. Reżyser fenomenalnie buduje napięcie między postaciami, a następnie ukazuje nam ich interakcje wobec rozmaitych trudności. Całość jest niebywale subtelna, ale również pełna emocji, które my jesteśmy w stanie wychwycić.

Fenomenem "Carol" oprócz niezwykle przejmującej historii jest również fenomenalna obsada aktorska. Głównymi bohaterkami filmu są oczywiście Teresa i Carol, które po ich wspólnym spotkaniu nie są w stanie o sobie zapomnieć. Teresa jako młoda dziewczyna ma przed sobą całe życie. Marzy o fotografii i byciu spełnioną. Natomiast Carol to dojrzała kobieta zmęczona życiem w nieszczęśliwym związku. Postacie te niezwykle się różnią jednakże dzięki wspólnie zbudowanej więzi świetnie się dogadują. Relacje bohaterek zbudowano bez pośpiechu dzięki czemu czuć między nimi prawdziwe uczucie, które ma solidne podwaliny. Nie jest to coś przelotnego czy mającego szybko popaść w niepamięć. To głębokie i prawdziwe uczucie, które na zawsze zostaje w pamięci. W rolach głównych mamy fenomenalną Cate Blanchett jako Carol oraz zjawiskową Rooney Marę jako Teresę. Na ekranie pojawiają się również Sarah Paulson, Kyle Chandler oraz Jake Lacy. Cała obsada spisała się na medal, ale największe brawa należą się Blanchett i Marze za nieziemskie kreacje aktorskie.

Również wykończenie "Carol" nie pozostawi żadnych złudzeń. W głównej mierze jest to zasługa zdjęć Edwarda Lachman'a, który dzięki długim kadrom, rozmytym tłom i niezwykle subtelnym przejściom sprawia, że historia staje się jeszcze bardziej przejmująca oraz dzięki fenomenalnej muzyce Cartera Burwell'a, która perfekcyjnie dopełnia obraz. W połączeniu z rewelacyjnymi zdjęciami tworzy niesowite połączenie. Jednakże to nie wszystko. Należy zwrócić również uwagę na pełen napięcia oraz niepewności klimat, a także na przepiękne kostiumy, charakteryzację oraz świetną scenografię rewelacyjnie odzwierciedlającą lata 50. XX w.

Niezbadane są ścieżki miłości co oznacza tyle, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć na kogo natrafimy w swoim życiu. Czy będzie to "normalna" miłość, a może taka, która będzie wymagała poświęceń oraz silnej woli? Jedno jest pewne. Jeśli będziemy tkwić w nieszczęśliwym związku, albo nie odważymy się podążać za głosem serca to mamy gwarantowane, że nic dobrego z tego nie wyniknie. Dokładnie tak samo jest w "Carol" gdzie mamy ukazane dwie takie postawy bohaterek, które czują do siebie coś wyjątkowego. Jest to niezwykle intrygująca, wciągająca, pełna namiętności i gracji opowieść o miłości dwóch kobiet do siebie. Pełna emocji, napięcia oraz delikatności. Pozycja zdecydowanie nie do przegapienia.


Zapraszamy do lajkowania naszego profilu na facebook'u abyście zawsze byli na bieżąco z recenzjami.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz