Snippet

Koniec dzieciństwa

Na niebie niespodziewanie pojawiają się ogromne statki Obcych - Zwierzchników - którzy przejmują całkowitą kontrolę nad światem, narzucając mu własny porządek nie używając przy tym siły. W krótkim czasie Ziemia wkracza na drogę pokoju, dobrobytu i ogólnego szczęścia. Nie eliminuje to jednak podstawowych pytań, jakie zadaje sobie ludzkość: kim są Obcy? Skąd i po co przybyli? Kto lub co nimi kieruje? Jakie są ich zamiary wobec Ziemi i jej mieszkańców? I dlaczego cały czas pozostają w ukryciu?

twórca: Matthew Graham
oryginalny tytuł: Childhood's End
na podstawie: powieści pt: "Koniec dzieciństwa"  Arthura C. Clarke'a
gatunek: Dramat, Sci-Fi
kraj: USA
czas trwania odcinka: 1,5 godz.
odcinków: 3
sezonów: 1
muzyka: Charlie Clouser
zdjęcia: Neville Kidd
produkcja: Syfy
średnia ocena: 7,9/10 (system oceny seriali wyjaśniam tutaj) 
wiek: dozwolone od 16 lat (wg. KRRiT)






 
Koniec czy początek?

Zastanawialiście się kiedyś jak będzie wyglądał koniec świata? Nie? Nic w tym dziwnego. Kto by się zastanawiał nad czymś co mogłoby bezpowrotnie zakończyć nie tylko jego życie, ale także całego świata. Jednakże jeśli mielibyście się zastanowić to jak wyglądał by koniec według Was? Byłaby to totalna rozwałka niczym z filmu Rolanda Emmericha pt: "2012"? A może byłaby to inwazja złowrogo nastawionych kosmitów, którzy chcą: a – zniszczyć ziemię bo tak im się podoba, b – wykorzystać ludzi do swoich niecnych celów, c – uśmiercić ludzkość by móc skolonizować naszą planetę? Jest jeszcze trzecia opcja wyjęta wprost z Biblii, ale zapewne nikt o niej nie pomyślał. A więc którą z nich byście obstawili? Zapewne tą najefektowniejszą bo jak odejść to z hukiem. ;) Niestety jak się może okazać koniec przyjdzie w najbardziej nieoczekiwanym momencie, a jego przyczyną możemy być my sami.

"Koniec dzieciństwa" opowiada o losach współczesnej ziemi , która będzie musiała zmierzyć się nowym zagrożeniem. Albowiem pewnego dnia nad największymi miastami świata "zaparkowały" olbrzymie statki kosmiczne, które zaburzyły funkcjonowanie planety. Przybyli do nas Nadzwierzchnicy, którzy zamiast wypowiedzenia nam wojny zaofiarowali nam pomoc... Produkcja serwuje nam bardzo ciekawy początek, w którym można wyczuć niepokój oraz grozę. Twórcy ukazują nam zarazem początek jak i koniec wszystkiego co dotychczas znaliśmy. Jednakże z czasem spuszczają z tonu i jedyne co pozostaje to jedna wielka tajemnica odnosząca się do przyczyny przybycia Nadzwierzchników. Fabuła od początku jest bardzo ciekawa oraz wciągająca. Ukazuje nam losy kilku niezwiązanych ze sobą bohaterów, których życie ulegnie drastycznej zmianie po pojawieniu się obcych. Na pierwszy plan znacząco wysuwa się wątek Rickyego, który nomen omen prezentuje się naprawdę dobrze. Niestety z czasem bohater, który zdawał się być główną postacią produkcji zaczyna systematycznie znikać z ekranu, aż jego wątek zostaje doprowadzony do marnego końca. Z kolei postacie, które z początku miały niewielkie role nagle pod koniec okazują się tymi pierwszoplanowymi. Pod tym względem serial jest niezwykle nierówny co oczywiście wpływa również na jego akcję, która przeżywa nieustanne "wzloty i upadki". Jednakże w ostatecznym rozrachunku nie jest to rzecz, która tak bardzo nam przeszkadza, ani nie okazuje się wielką skazą dla serii. Albowiem twórcy zetknęli się z bardzo trudnym materiałem, który nie tylko opowiada o najeździe kosmitów, ale również porusza tematykę religijną. Scenariusz serialu powstał na podstawie powieści Arthura C. Crake'a, która jest uważana za jedną z najbardziej rewolucyjnych w kategorii science fiction. A wszystko to zawdzięcza niebanalnemu podejściu do tematu jakim jest koniec świata. Sekret tkwi w szczegółach, których w serii nie zabrakło. Oprócz jednego z najoryginalniejszych i kompletnie nieprzewidywalnych pomysłów na zakończenie żywotu ziemi w serialu natkniemy się również na bardzo szczegółową i jak najbardziej odzwierciedlającą rzeczywistość analizę postępowań ludzkości oraz przekonamy się co ma z tym wspólnego religia. Jedną z najistotniejszych rzeczy w serii są reakcje ludzi na wszystko to co dzieje się wokół nich dookoła po przybyciu obcych. Ukazano nam jak starają się one zrozumieć nową rzeczywistość. Jedni zwrócili się w stronę Boga inni poszukiwali odpowiedzi w nauce, a pozostali zaakceptowali nowe "warunki". Jednakże zawsze są również i tacy, którzy będą próbowali przywrócić dawny stan w myśl rewolucji. A wszystko to spowodowane pojedynczym wydarzeniem, które jak widać jest w stanie niewyobrażalnie podzielić społeczeństwo. Zaskakujące, że twórcom udało się to ukazać w tak rewelacyjny sposób. Choć fabuła nie zawsze jest ciekawa, ani nie jest wypełniona po brzegi wartką akcją, to jednak w bardzo lekki, przystępny i ciekawy sposób ukazuje nam całkiem inną historię końca świata.

Pod względem aktorskim serial prezentuje się naprawdę dobrze. Mamy dobrze zarysowane oraz sportretowane postacie, których historia od samego początku nas urzeka.  Każdy z bohaterów zmaga się z jakimś problemem, któremu musi stawić czoła. Nigdy nie wiadomo jak potoczą się ich losy, ani jakich decyzji dokonają. W obsadzie znaleźli się: Mike Vogel jako Ricky Stormgren, Daisy Betts jako Ellie Stormgren, Ashley Zukerman jako Jake Greggson, Hayley Magnus jako Amy Morrel, Osy Ikhile jako Milo Rodricks, Charlotte Nicdao jako Rachel Osaka oraz Julian McMahon jako Dr Rupert Boyce, Yael Stone jako Peretta Jones i Charles Dance w roli Nadzwierzchnika imieniem Karellen.

To co zdecydowanie wyróżnia "Koniec dzieciństwa" to specyficzny klimat, który łączy w sobie dramat, tajemnicę, nostalgię, religię oraz tematykę sci-fi. Warto również zwrócić uwagę na bardzo dobre efekty specjalne, które rewelacyjnie się prezentują i zdecydowanie podwyższają rangę serii. Syfy się postarało. Oprócz tego mamy jeszcze klimatyczną muzykę Charliego Clouser'a i bardzo dobrą charakteryzację (patrz Karellen).

Przyszłość. Mroczny, nieszczęsny świat. Wypełniony wojnami, chorobami i głodem? Czy takie jest nasze przeznaczenie? Nie wydaje mi się. A może przyszłość to pełen uciech i dogodności świat wypełniony pokojem i szczęściem? Czy przyszłość jest z góry ustalona? Obawiam się, że nikt na świecie nie zna odpowiedzi na te pytania co czyni je jeszcze bardziej męczącymi. Jednakże zamiast globalnej katastrofy może okazać się, że przyszłość to będzie drugi raj. Eden 2.0. Kto wie? Jedno jest pewne, że nic nie przychodzi za darmo. Zawsze jest jakaś cena, która trzeba zapłać. Tak właśnie jest w serialu "Koniec dzieciństwa" gdzie stawka jaką przyszło nam ponieść okazała się zbyt wysoka. Sama końcówka serialu jest niczym smutne zderzenie się z realiami, które przerastają nas wszystkich. Choć ciężko nam coś takiego zaakceptować nie zmienia to faktu, że to już koniec. Jednakże my nadal będziemy uważać to wszystko za nic nieznaczący miraż, który jest wytworem naszej wyobraźni. A kiedy przetrzemy dobrze oczy zniknie w mgnieniu oka. Wszystko to jest fenomenalnym dowodem oraz potwierdzeniem na istotę natury ludzkiej. Choć twórcy serwują nam niezwykle filozoficzne zakończenie niestety znowu się potykają. Zbyt mało uwagi poświęcają wyjaśnieniu pewnych kwestii przez co nie wszystko jest dla nas jasne. Po dłuższym namyśle również ciężko dojść nam do sposobu w jakim wszystko się zakończyło. W tym wypadku przyda się pomoc w postaci powieści, która rozwiewa wszelkie wątpliwości. Jednakże w ostatecznym rozrachunku "Koniec dzieciństwa" to niezwykle ciekawa seria, wypełniona nostalgią, filozoficznymi przemyśleniami oraz ciekawymi postaciami. Choć zdarzają się jej potknięcia to w ogólnym rozrachunku nie rażą nas tak bardzo. Serial z pewnością jest wart uwagi i godny polecenia.


Zapraszamy do lajkowania naszego profilu na facebook'u abyście zawsze byli na bieżąco z recenzjami.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz