Snippet

#FMF2018: Dzień 1 - Penderecki2Cinema

Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie to jeden z najważniejszych Festiwali muzyki filmowej w Europie i na świecie. Prezentuje muzykę tworzoną na potrzeby kina jak i telewizji oraz gier wideo. Wydarzenie to wyróżnia się śmiałą organizacją, innowacyjnością w sferze technologii dźwięku i obrazu, a także niesamowitą widowiskowością. Podczas festiwalu odbywają się retrospektywy i koncerty galowe, koncerty monograficzne oraz liczne wydarzenia poboczne jak wywiady czy też warsztaty. Zwieńczeniem każdej edycji jest symultaniczny pokaz filmu z muzyką na żywo. W tym roku przypada już 11 edycja. Czeka na nas mnóstwo atrakcji i dobrej muzyki.

11 Festiwal Muzyki Filmowej 2018, Dzień 1

Penderecki2Cinema
Data: 30.05.2018
Godz: 20:00
Miejsce: Centrum Kongresowe ICE


















Penderecki2Cinema

11 Festiwal Muzyki Filmowej rozpoczęty! Pierwszy dzień festiwalu przebiegł w wyjątkowej atmosferze, a wszystko zapoczątkowała konferencja prasowa, na której mieliśmy okazję się pojawić. To zdecydowanie zapowiedź wspaniałego tygodnia.

Dnia 30 maja oficjalnie startuje 11. Festiwal Muzyki Filmowej. Tydzień muzycznych wrażeń tak jak ostatnio rozpoczęła konferencja prasowa mająca miejsce w Pałacu Krzysztofory o godz. 12:00. Tam też znajduje się również Centrum Festiwalowe. Podczas konferencji mogliśmy usłyszeć co twórcy i organizatorzy mają do powiedzenia na temat tegorocznej edycji, a także mogliśmy posłuchać kilku wypowiedzi obecnych gości takich jak: Krzysztof Penderecki, Agnieszka Holland, Elliot Goldenthal, Jan A.P. Kaczmarek oraz Eímear Noone. Krótki zapis z konferencji oraz wypowiedzi wybranych artystów możecie zobaczyć w nakręconym przez nas materiale.

Po konferencji przyszedł już czas na pierwszy (w zasadzie drugi) koncert w tegorocznej edycji. Koncert Penderecki2cinema można było usłyszeć już 29 maja w sali NOSPRu w Katowicach. Samą galę poprzedziło również wręczenie Nagrody im. Wojciecha Kilara Michaelowi Nymanowi, ustanowionej w 2015 roku przez prezydentów Krakowa i Katowic dla twórców dbających o etos kompozytorski, oryginalność języka muzycznego oraz czytelność i samodzielność ścieżek dźwiękowych. "To wyróżnienie jest afirmacją rzemiosła, a zarazem pochwałą piękna muzyki w filmie" – powiedział Robert Piaskowski, dyrektor artystyczny FMF. Obradująca pod jego przewodnictwem Kapituła Nagrody (z Agnieszką Holland, Krzysztofem Pendereckim, Romanem Polańskim i Krzysztofem Zanussim w składzie) postanowiła w tym roku wyróżnić brytyjskiego kompozytora, pianistę i muzykologa Michaela Nymana, znanego kinowej publiczności przede wszystkim z minimalistycznych ścieżek dźwiękowych skomponowanych do postmodernistycznych filmów Petera Greneway’a (m.in. Kontrakt rysownika, Wyliczanka, Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek). Jurory doceniło twórczość Nymana za jej oryginalność i maestrię funkcjonujące zarówno w powiązaniu z obrazem, jak i działające wbrew niemu. "Nie bez znaczenia są także ścisłe związki z kinem artystycznym – Nyman wykazuje głębokie zrozumienie wobec złożoności świata i sztuki, które jednocześnie pozwala mu tłumaczyć ją na najbardziej uniwersalny z języków – język muzyki" – czytamy w uzasadnieniu decyzji.

"Michael to człowiek absolutnie wyjątkowy, tworzy muzykę przełomową, taką, którą możemy zobaczyć" – powiedział James Rushton, dyrektor grupy Music Sales i wydawca utworów Nymana, odbierając w Katowicach prestiżową statuetkę w jego imieniu. Sam laureat, w liście do Rady Merytorycznej Nagrody im. Wojciecha Kilara, napisał: "Chciałbym serdecznie podziękować nie tylko za to wyróżnienie, ale także za stworzenie niezwykłego forum służącego dyskusji na temat muzyki i kina, którym jest Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie".

Dzień później 30 maja taki sam koncert odbył się w Krakowskim Centrum Kongresowym ICE. Jednakże wydarzenie to poprzedziła niesamowita uroczystość, podczas której Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski odsłonił tablicę stanowiącą o nadaniu Sali Audytoryjnej im. Krzysztofa Pendereckiego. Od tego momentu Sala Audytoryjna Centrum Kongresowego ICE będzie nosiła imię słynnego krakowskiego kompozytora. "Wszystkie inne nagrody, zapomina się o nich. Ale to, że moje nazwisko będzie tutaj, w tej sali w Krakowie zostaje. To jest dla mnie bardzo ważne." - powiedział maestro Penderecki o tak wielkim wyróżnieniu.

"Zastanawialiśmy się, czy ta sala jest godna posiadania tak prestiżowego patrona. Dlatego któregoś dnia spytałem profesora Pendereckiego, czy spełnia ona jego wymagania akustyczne. Potwierdził, zatem uznaliśmy, że to wspaniała decyzja" – powiedział Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski podczas wczorajszej uroczystości. "Nie mógł mi pan sprawić większej radości" – odpowiedział Krzysztof Penderecki. "Przyjechałem do Krakowa w 1951 roku jako student i dziś myślę, że to właśnie to miasto sprawiło, że zostałem kompozytorem. Bardzo serdecznie dziękuję!" .

Uroczystość ta, jak również gala Penderecki2Cinema zorganizowane zostały w ramach krakowskich obchodów 85. urodzin mistrza.

Koncert odbył się o godz. 20:00 w nowo mianowanej Sali Audytoryjnej im. Krzysztofa Pendereckiego. Gdy widownia już zasiadła na swoich miejscach, a światła przygasły, scenę wypełnili muzycy, którzy bez zwłoki rozpoczęli koncert Trzema utworami w dawnym stylu. Zaskakująco spokojne, przyjemne i liryczne dźwięki, które nijak mają się do prezentowanej później muzyki mistrza. Następnie salę wypełniły niesamowite dźwięki z kompozycji Michaela Nymana. Twórca przygotował specjalnie na wczorajszy koncert suitę stworzoną ze swoich motywów skomponowanych do filmu "Fortepian". Pierwszą część koncertu domknął Koncert na trąbkę i orkiestrę smyczkową Elliota Goldenthala, który został zainspirowany postacią Tadeusza Kościuszki oraz krakowskim Hejnałem Mariackim. Koncert ten był na tyle wyjątkowy, albowiem po raz pierwszy zaprezentowano go w całej swojej okazałości. Wcześniej wykonywano jedynie jego fragmenty, albowiem niektóre partie są niemalże niemożliwe do zagrania. Jednakże organizatorzy postarali się o to, aby koncert wykonać w całości. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie Tine Thing Helseth, trębaczka pochodząca z Norwegii, która podjęła się tak trudnego zadania. Muszę wyznać, że z tego starcia wyszła obronną ręką.

Po krótkiej przerwie powróciliśmy na salę, by cieszyć się niesamowitymi kompozycjami wyłącznie Krzysztofa Pendereckiego. Druga połowa rozpoczęła się od Trenu – ofiarom Hiroszimy na 52 instrumenty smyczkowe oraz Symfornią nr 2, cz. I-II Moderato - Allegretto. Salę wypełniły niepokojące dźwięki, mrok, niepewność oraz groza. Dla tych, którzy nie wiedzą jaką muzykę komponuje mistrz, to śpieszę z pomocą. Otóż jest to niesamowicie różnorodna, niekonwencjonalna i niekiedy eksperymentalna muzyka z użyciem przeróżnych instrumentów oraz technik. I właśnie dlatego też po jego kompozycje sięgnęli twórcy tacy jak Martin Scorsese ("Wyspa tajemnic"), Stanley Kubrick ("Lśnienie"), David Lynch ("Twin Peaks"), William Friedkin ("Egzorcysta"), a także Marcin Wrona ("Demon"). Następnie zaprezentowano nam chyba jeden z najsłynniejszych utworów kompozytora, czyli Polimorfia na 48 instrumentów smyczkowych. Na sam koniec zaprezentowano nam natomiast Symfonię nr 3, cz. IV Passacaglia – Allegro moderato. Zarówno po pierwszej, jak i drugiej części publiczność nagrodziła muzyków oraz kompozytorów gromkimi brawami. Co to były za emocje! Aż ciężko się było mi pozbierać. Tak czy siak, nie można było sobie wymarzyć lepszego rozpoczęcia 11. Festiwalu Muzyki Filmowej. Emocje sięgały zenitu, a my wyszliśmy cali mokrzy z koncertu.

Już dzisiaj o godz. 20:00 również w Centrum kongresowym ICE spotkamy się na koncercie Scoring4PolishDirectors, na którym będziemy mogli usłyszeć muzykę do wielu polskich filmów. Będzie można również spotkać całą masę gwiazd oraz sławnych kompozytorów. Do zobaczenia!

Galeria:







Wideo relacja:



Playlista:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz