Snippet
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą HBO Polska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą HBO Polska. Pokaż wszystkie posty
Piotr Grodecki, dziennikarz śledczy opiniotwórczego dziennika Kurier, wpada na trop dużej afery finansowej. Okazuje się, że sprawa ma dla niego osobisty wymiar. Mimo sprzeciwu redakcji, Piotrowi udaje się doprowadzić do publikacji, która wzbudza zainteresowanie opinii publicznej. Z pomocą Weroniki, agentki CBŚ, Piotr odkrywa drugie dno tej afery. Kiedy Piotrowi wydaje się, że już wyjaśnił zagadkę, nagle dostaje tajemniczą wiadomość. Sprawa zaczyna się komplikować, zataczając coraz szersze kręgi wśród ludzi polityki i wielkiego biznesu.

twórca: Marek Lechki
oryginalny tytuł: Pakt
na podstawie: serialu "Mammon"
gatunek: Sensacyjny, Thriller
kraj: Polska
czas trwania odcinka: 50 min..
odcinków: 6
sezonów: 1
muzyka: Łukasz Targosz
zdjęcia: Paweł Flis
produkcja: HBO Polska
średnia ocena: 7,6/10 (system oceny seriali wyjaśniam tutaj) 
wiek: dozwolone od 18 lat (wg. KRRiT)







 
Dla dobra sprawy

Niewiele seriali w Polsce ma jakąkolwiek szansę wybić się poza granice naszego kraju. Większość z nich to nie godne uwagi produkcje, które są tworzone dla mas. Stacje telewizyjne w naszym kraju najwyraźniej zapominały, że wśród tłumu ludzi zadowalających się średniej jakości serialami są również osoby, które szukają w produkcjach telewizyjnych czegoś więcej niż schematycznej, głupiej i bezsensownej fabuły, która zalewa ich ze wszystkich stron. W takim wypadku jedynym ratunkiem okazują się zagraniczne produkcje spośród których da się wyegzekwować te naprawdę dobre. Na ratunek polskiej telewizji przychodzą z pomocą platformy telewizyjne, które pokazują, że da się zrobić dobry serial. Tak właśnie można określić najnowszą produkcję HBO Polska o tytule "Pakt".

Po rewelacyjnej "Watasze" stacja zdecydowała się rozpocząć nowy projekt, aniżeli kontynuować bardzo dobrze przyjęty serial o straży granicznej w Bieszczadach. Choć owa decyzja bardzo mnie zasmuciła to niestety nic na to nie poradzę. Na szczęście "Pakt" okazał się zadowalającym następcą. Scenariusz produkcji powstał na podstawie norweskiego serialu o tytule "Układ" ("Mammon") emitowanego w 2014 roku na kanale NRK1. Zaledwie rok później na antenie HBO premierę miał "Pakt", który okazał się niemalże identyczną kopią oryginału. Scenarzyści dosłownie przepisali norweski serial na polskie realia, a następnie bez wyrzutów sumienia nakręcili go i wypuścili do telewizji. Ja rozumiem, że można się inspirować poszczególnymi obrazami, albo tworzyć polskie odpowiedniki zagranicznych hitów, ale nie pojmuje jak można stworzyć niemalże bliźniaczą kopię czegoś co już powstało? To tak jakby Polacy nakręcili naszą wersję "Forresta Gumpa" tyle że zmieniono by lokacje, imiona postaci oraz kilka innych rzeczy, aby wpasować obraz w nasze realia i opowiedzieć tę samą, znaną nam już historię, ale po naszemu. Doprawdy nie jestem w stanie rozgryźć logiki, która kryje się za tym przedsięwzięciem przez co ciężko mi spojrzeć na serię bez żadnych uprzedzeń. Na szczęście twórcy produkcji okazali się całkiem gramotni i nie popełnili błędów przy przepisywaniu skryptu. Serial opowiada o dziennikarzu śledczym, który dzięki anonimowym wiadomościom wpada na trop dużej afery finansowej. Niestety bardzo szybko wychodzi na jaw, że w sprawę zamieszany jest jego brat prowadzący duża firmę. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej gdy wychodzi na jaw, że w aferę zamieszanych jest dużo więcej znanych osobowości. Nasz bohater postanawia odkryć mrożącą krew w żyłach prawdę i zakończyć spisek. Niestety zadanie to okaże się dużo trudniejsze niż początkowo przypuszczał... Produkcja telewizyjna posiada rewelacyjny start, dzięki któremu twórcom udaje się niezwykle szybko oraz bezboleśnie wprowadzić nas w świat głównego bohatera. Premierowy odcinek z przytupem otwiera całą serię i pokazuje nam, że tkwi w nim moc, groza oraz misternie uknuta intryga, czekająca na rozwiązanie. Epizod niezwykle wciąga, intryguje oraz sprawia, że chcemy sięgnąć po więcej. Niestety dalsze wydarzenia nie są już tak emocjonujące jak w pilocie. Przede wszystkim akcja serialu znacząco zwalnia, a fabuła staje się mniej atrakcyjna. Wydarzenia ekranowe serwowane są nam z pewną dozą rezerwy czy też niepewności jakby twórcy nie
do końca wiedzieli co dokładnie chcą nam zdradzić, a co nie. Całe to niezdecydowanie scenarzystów sprawia, że przez pewien okres czasu opowieść staje się strasznie pasywna, rozleziona i bez charakteru. Natomiast śledztwo naszego bohatera przez jakiś czas stoi w miejscu i nie posuwa się ani o milimetr do przodu. Dopiero w połowie produkcja znacząco przyspiesza, a całość zaczyna nabierać rumieńców. Historia zaczyna być coraz bardziej intrygująca, wydarzenia coraz bardziej wciągające, a główna intryga coraz bardziej zawiła i tajemnicza.  W opowieści nie zabraknie również wielu niespodziewanych zwrotów akcji, które wielokrotnie zmienią bieg wydarzeń. Oprócz tego należy podkreślić, że jak na tak niewielki format (6 odcinków) serial posiada bardzo dużo wątków, intryg, tajemnic oraz zdarzeń, które potrafią ze sobą świetnie współgrać. Nie czuć ich natłoku dzięki świetnie dogranemu scenariuszowi, który bardzo dokładnie i szczegółowo nakreśla każdy aspekt serialu. Niestety nie obyło się bez kilku mankamentów, które nieco utrudniają odbiór produkcji. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na cały zamysł serialu, który bazując na norweskim oryginale nie zawsze jest w 100% polski. Niekiedy czuć wylewającą się z ekranu obcość, która sprawia, że seria wydaje się wtedy mniej wiarygodna. Wszystkie te zależności tyczą się właśnie przemianowania produkcji na model polski. Oprócz tego twórcy czasami tak zagłębiają się w intrygę i tak ją komplikują, że niekiedy wręcz potrafi sprawiać wrażenie niezrozumiałej, przekombinowanej i mało przekonującej. Twórcy wpadają wtedy na zastawione przez siebie sidła, albowiem chcąc jeszcze bardziej skomplikować akcję produkcji tak naprawdę przedobrzają sprawę i wychodzi to strasznie nienaturalnie.  Koniec końców "Pakt" ukazuje nam potężną i skrupulatnie opowiedzianą historię, która niestety czasami próbuje przebić samą siebie co nie wychodzi jej na dobre.

Pod względem aktorskim produkcja HBO Polska prezentuje się naprawdę dobrze. Przede wszystkim mamy wiarygodnych, świetnie napisanych oraz prawdziwych bohaterów, dzięki którym opowieść staje się niezwykle przekonująca. Nasze postaci to mieszanka niezwykle ciekawych i rozmaitych osobowości, które świetnie się uzupełniają. Na pierwszym planie mamy oczywiście niestrudzonego dziennikarza śledczego, który stara się rozwikłać tajemnicę kryjącą się za oszustwami finansowymi. W tej roli mamy świetnego Marcina Dorocińskiego. Oprócz niego na pierwszym planie pojawiają się również: Magdalena Cielecka, Marta Nieradkiewicz, Witold Debicki oraz Anna Radwan. W pozostałych rolach występują: Edward Linde-Lubaszenko, Adam Woronowicz, Marcin Wojciechowski, Magdalena Boczarska, Marcin Perchuć oraz Alicja Dąbrowska. Dzięki doborowej obsadzie produkcja wypada bardzo dobrze pod względem aktorskim.

Od strony technicznej "Pakt" prezentuje się wręcz rewelacyjnie. Przede wszystkim mamy świetne zdjęcia, rewelacyjną muzykę Łukasza Targosza oraz wyjątkowy klimat produkcji. Oprócz tego warto zwrócić uwagę na efekty specjalne oraz świetną czołówkę wyjętą niczym z "Detektywa".

Reasumując "Pakt" to bardzo dobrze zrealizowany serial z rewelacyjną obsadą, świetnym wykończeniem oraz ciekawą i wciągającą historią. Niestety nie ustrzegł się błędów, które skutecznie sprawiają, że seria staje się mniej przekonująca i wiarygodna. Czasami twórcy niepotrzebnie komplikują fabułę produkcji, aby jeszcze bardziej ją zagmatwać co tylko wpływa na jej niekorzyść. Jednakże największym przewinieniem serii jest jej zamysł bazujący na norweskim oryginale. Gdyby to była historia wymyślona przez polskich twórców mógłbym przymknąć oko na niektóre rzeczy, ale gdy mam do czynienia z opowieścią w tak dużym stopniu podobną do oryginału to niestety nie mogę tego zrobić. Równie rozczarowujące okazuje się zakończenie serialu, które dosyć niemrawo i bez emocji kończy główny wątek produkcji. Koniec końców "Pakt" to dobry serial, ale nie bardzo dobry.

Zapraszam do polubienia profilu facebook'okwego abyście zawsze byli na bieżąco z recenzjami.

Serial "Wataha" rozpoczyna się od zamachu bombowego, w którym giną oficerowie jednej z jednostek straży granicznej w Bieszczadach. Tylko jednemu z nich uda się przeżyć. Kapitan SG Wiktor Rebrow w wyniku zamachu traci nie tylko swoich przyjaciół, ale przede wszystkim ukochaną Ewę. Zagubiony, próbuje dociec, co się wydarzyło i kto za tym wszystkim stoi. Oficjalne śledztwo prowadzi prokuratura. Poznaniem prawdy są zainteresowani również jego przełożeni.

oryginalny tytuł: Wataha
gatunek: Sensacyjny, Thriller
kraj: Polska
czas trwania odcinka: 45 min.
odcinków: 6
sezonów: 1
muzyka: Łukasz Targosz
zdjęcia: Tomasz Augustynek
produkcja: HBO Polska
średnia ocena: 8,0/10 (system oceny seriali wyjaśniam tutaj) 
wiek: dozwolone od 12 lat (wg. KRRiT)











Serial "Wataha" wyprodukowany przez HBO Polska już od samej premiery mnie intrygował. Produkcja zbierała pochlebne recenzje i cieszyła się dużym uznaniem co oczywiście jeszcze bardziej motywowało mnie do jej obejrzenia. Niestety jak to u mnie często bywa odciągnąłem wszystko w czasie na znacznie późniejszy okres. Na szczęście w końcu udało mi się nadrobić zaległy serial i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że było warto.

Zamieszanie w Bieszczadach

Premiera "Watahy" odbyła się w podobnym okresie co AXN'nowska "Zbrodnia". Jednakże zamiast oglądać ten sześcioodcinkowy serial od HBO postanowiłem sięgnąć po tę drugą propozycję, która niestety nie okazała się zbyt szczęśliwa. Straciłem tylko czas oraz wiarę w polskie seriale. Normalnie jakby nikt nie był w stanie stworzyć czegoś nowego i w miarę ciekawego co udowodniłoby, że nie jest tak źle z naszą telewizją. Po tak wielkim rozczarowaniu do kupy poskładała mnie produkcja o Straży Granicznej, która okazała się miłym zaskoczeniem.

Na samym początku należy powiedzieć, że "Wataha" to jeden z niewielu seriali, który został w pełni stworzony przez polaków. Produkcja posiada własną, oryginalną i nie skopiowaną od innych fabułę, która bez problemu jest w stanie dorównać obrazom z zagranicy. Jest to duży plus, który od razu podnosi u mnie ocenę serialu. Mam już po dziurki w nosie seriali tworzonych na podstawie czyjegoś pomysłu. No bo jak można oglądać polską wersję amerykańskiego przeboju, która na start wiadomo, że będzie gorsza od pierwowzoru. Tak czy inaczej cieszy mnie fakt, że stać nas na jakieś przebłyski kreatywność.

Fabuła serialu jest bardzo ciekawa i wciągająca. Dosłownie już od pierwszego momentu twórcom udaje się błyskawicznie wprowadzić nas w akcję serii i zaintrygować przedstawianymi wydarzeniami. Główna intryga produkcji choć jest niezwykle tajemnicza i zagmatwana, to jednak solidnie skonstruowana. Nie ma mowy o jakichkolwiek niedomówieniach czy lukach w opowieści. Oczywiście oprócz głównego motywu mamy także do czynienia z dosyć pokaźną ilością wątków pobocznych, które również prezentują się na wysokim poziomie i potrafią zaintrygować w takim sam stopniu co reszta. Niestety twórcy nie do końca opowiedzieli nam kompletną historię. Pod koniec sezonu wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi i tak naprawdę nie wiadomo czy kiedykolwiek je usłyszymy. Albowiem HBO zrezygnowało z produkcji drugiego sezonu "Watahy", co jest dosyć dziwne w szczególności, że wyniki oglądalności serii były rekordowo wysokie. Czy boli mnie ta decyzja? Owszem, ponieważ jest to wielki cios dla produkcji, która miała szansę wyróżniać się na tle wszystkich innych.

Jedną z głównych zalet produkcji są świetni aktorzy. Na pierwszym planie mamy rewelacyjnego Leszka Lichotę, którego rola w serialu okazała się jedną z najlepszych. Nieustannie na ekranie towarzyszą mu Bartłomiej Topa, Aleksandra Popławska i Andrzej Zieliński w równie dobrych rolach. Oprócz nich pojawiają się Maciej Mikołajczyk, Marian Dziędziel, Magdalena Popławska oraz Jacek Koman.

Na pochwałę zasługuje także dobry montaż, ciekawa muzyka Łukasza Targosza oraz świetne zdjęcia Tomasza Augustyniaka. Oprócz tego mamy do czynienia z pięknymi krajobrazami górskimi, rewelacyjnym tajemniczym klimatem oraz niewielką dawką humoru.

Serial "Wataha" od HBO okazał się jednym z najciekawszych zaskoczeń zeszłego roku i muszę przyznać, że produkcja naprawdę trzyma poziom. Posiada intrygującą, tajemniczą fabułę, w miarę wartką akcję, świetne postaci oraz dobre wykończenie. Wiele z tych rzeczy kuleje w większości polskich produkcji, ale nie w tej. Gorąco polecam.

Zapraszamy do lajkowania naszego profilu na facebook'u abyście zawsze byli na bieżąco z recenzjami.