Snippet

Więzień labiryntu

Nastoletni Thomas zostaje uwięziony w tajemniczym labiryncie, z którego próbuje się wydostać.


gatunek: Thriller, Akcja, Sci-Fi
produkcja: USA
reżyser: Wes Ball
scenariusz: Noah Oppenheim, T.S. Nowlin, Grant Pierce Myers
czas: 1 godz. 53 min.
muzyka: John Paesano
zdjęcia: Enrique Chediak
rok produkcji: 2014
budżet: 34 miliony $
ocena: 7,4/10













D.R.E.S.Z.C.Z jest dobry


Przez pewien okres czasu panował straszny nawał filmów o tematyce młodzieżowej. Niektórym udało się przebić z licznej grupy i doczekały się kontynuacji jak np. "Zmierzch", "Igrzyska śmierci" czy "Niezgodna". Niestety, większość ekranizacji powieści młodzieżowych to filmy-romanse, które bazują tylko na jednym wątku. W tym właśnie momencie pojawia się Wes Ball i jego ekranizacja książki Jamesa Dashner'a pt: "Więzień labiryntu", która w ogóle nie ma wątku miłosnego. Tak jak w powieści, reżyser stawia na czystą akcję. Jak myślicie, coś z tego wyszło?

Scenariusz produkcji jest dość ciekawy, szybki i bardzo tajemniczy. Nie przestaje nas intrygować do samego końca, nawet jeśli w akcji są niewielkie przestoje. Co prawda nie ma w sobie żadnego powiewu świeżości gdyż przedstawia świat przyszłości i zdaje się być lekko przewidywalny to i tak wypada o wiele lepiej niż konkurencja. Reżyser bardzo solidnie i sukcesywnie buduje napięcie, abyśmy się nie nudzili i czekali na rozwój wydarzeń z zaciekawieniem. Bohaterowie filmu są dobrze nakreśleni i w większości pokrywają się ze swoimi książkowymi pierwowzorami, co jest bardzo zadowalające dla bibliomana powieści.

W roli głównej mamy Dylana O'Brien'a jako Thomasa, który bez problemu daje sobie radę z interpretacją swojej postaci. Will Poulter, Ki Hong Lee oraz Blake Cooper także zasługują na uwagę. Reszta chłopaków sprawuje się nieźle i tak naprawdę nie można im niczego zarzucić. Oprócz nich na ekranie widzimy jeszcze Kayę Scodelario odgrywającą rolę Teresy, która jest "prawie" jedyną kobietą w całym filmie. Prawie, ponieważ pod koniec pojawia się jeszcze ktoś inny...

Dobre efekty specjalne są już pewnego rodzaju koniecznością w filmach z "Krainy marzeń" (oczywiście w znacznej większości) tak więc i " Więzień labiryntu" nie rozczaruje nas swoimi audio wizualnymi animacjami komputerowymi. Tak zwani Buldożercy są bardzo realistyczne przestawieni, a ich wygląd przypomina potwory z koszmarów. Na plus zasługuje też kreacja mrocznego, tajemniczego i pełnego niespodzianek labiryntu, który naprawdę jest w stanie zrobić na nas wrażenie. Muzyka jakoś specjalnie się niewyróżniania jednak współgra z obrazem i dodatkowo buduje napięcie.

Film, jako adaptacja bazuje na większości wątków z powieści i jako całość przedstawia dosyć dobrze odwzorowaną wersję pierwowzoru, jednakże nie jest to ekranizacja przez co twórcy postanowili opuścić lub zmienić kilka wątków z dzieła Dashner'a. Niektóre osoby mogą być niezadowolone z takiego rozwoju wydarzeń. Ja jako czytelnik sagi byłem zadowolony z pobytu w kinie gdyż zobaczyłem wersję reżysera, która też okazała się ciekawa.

Podsumowując, "Więzień labiryntu" jest to dobre i solidne kino akcji, które powinno usatysfakcjonować nie tylko młodzież, ale także dorosłych. Nie wyróżnia się specjalnie oryginalną fabułą, może okazać się dość przewidywalny i nie pozostawia za sobą żadnego przesłania, jednak bardzo dobrze się go ogląda i na pewno nie można się na nim znudzić. Produkcja zasługuje na takie 7,4 jednak jako fan powieści daję od siebie osiem i już nie mogę się doczekać kontynuacji, która została już potwierdzona i zapowiedziana na 18 września 2015 roku. 20th Century Fox opublikowało także pierwszą grafikę dotyczącą kontynuacji, którą możecie znaleźć poniżej.


A wy już widzieliście "Więźnia labiryntu"? Jeśli tak to zachęcam do wypowiedzi gdyż sam jestem ciekaw co inni sądzą o tej produkcji. ;)


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz