Snippet

Świat bez końca

Akcja "Świata bez końca" zaczyna się 200 lat po wydarzeniach z "Filarów Ziemi", w roku 1327. Na tle barwnej panoramy średniowiecza, w okresie wielkich przemian i dziesiątkującej społeczeństwo zarazy, toczy się epicka opowieść o walce o władzę, pieniądze i wpływy. O tajemnicach i zbrodniach, o nauce burzącej fundamenty wiary. Historia, w której ludzkie emocje - miłość, nienawiść, pragnienie zemsty - odgrywają wiodącą rolę.


oryginalny tytuł: World Without End
gatunek: Dramat, historyczny, Romans
kraje: Kanada, Niemcy, Wielka Brytania
na podstawie: "Świat bez końca" - powieść Kena Follet'a
czas trwania odcinka: 1 godz.
odcinków: 8
sezonów: 1
muzyka: Mychael Danna
zdjęcia: Denis Crossan
produkcja: REELZ TV
ocena: 8,5/10
wiek: dozwolone od 16 lat (wg. KRRiT)






Z serialem zetknąłem się dzięki TVP1, które to emitowało serial na swojej antenie około stycznia 2014 roku. Co piątek więc zasiadałem przed telewizorem, aby oglądnąć kolejny epizod. Gdy serial się zaczął miałem do niego mieszane uczucia. Jednak, już pod koniec pierwszego odcinka moje uczucia co do mini serii się ustatkowały.



Naważyli grzybków


Produkcja ta jest określana "kontynuacją" "Filarów ziemi" z racji tego, że dzieje się 200 lat później, jednak nie zwracajcie na to uwagi. To tylko bezsensowny szczegół. Opowieść bazuje na wydanej w 2008 roku powieści napisanej przez Ken'a Follet'a. Tego samego, który stworzył "Filary ziemi". Nie mam pojęcia czy obraz przedstawia to, co napisał pan Follet, jednak produkcja jest w stanie sama siebie obronić.

Akcja dzieje się w miasteczku Kingsbridge w czasach średniowiecza. Akcja jest wartka i wcale nie zwalnia. Już od pierwszego odcinka zapoznajemy się prawie ze wszystkimi postaciami, oraz zostajemy wplątani w pierwszą intrygę. Napięcie zawsze jest budowane solidnie i z wyczuciem. Większość potyczek bohaterów świetnie obrazuje kulturę, zwyczaje jak i klimat średniowiecza, jako mrocznej epoki. Nie da się ukryć, że to prawda.

Wszystkie plenery i efekty specjalne są dopracowane na ostatni guzik i nie są w stanie kłuć nas w oczy. Aktorzy świetnie odgrywają swoje postacie. Mamy jeszcze dobrą muzykę Danna i wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji. Sceny bitewne nie są gorsze.

Jest to opowieść o skutkach dochodzenia, lub walczenia o władzę, która nigdy nie będzie mieć końca. Postacie mimo wielu przeszkód i tak są w stanie osiągnąć swój cel tylko po to, aby mieć władzę nad innymi i pokazać, że jest się lepszym. Konkluzja tej serii jest prosta: czasem należy kogoś po prostu  zabić, niż próbować powstrzymać jego występki, kiedy on i tak osiągnie cel nieważne jakim kosztem. Aż dziwne, ale nas ta śmierć cieszy.

Serial wypada rewelacyjne w stosunku co do innych produkcji. Kulminacja tylu wątków w tylko 8 odcinkach jest niesamowita. Do tego przedstawienie tego w taki ciekawy sposób jeszcze bardziej. Nie podejrzewałem, że przypadnie mi aż tak do gustu.

2 komentarze:

  1. Przepraszam , ale musze: Wielki Slownik Jezyka Polskiego:

    kłuć kłuję kłują ; kłuj, kłuj•cie
    A za opinie dziekuje .Obejrze serial z przyjemnoscia , tym bardziej ze czytalam ksiazke.

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany! Wielkie dzięki :D Niestety ortografia nigdy nie była moją mocną stroną :P. Mam nadzieję, że serial ci się spodoba. Miłego oglądania :)

    OdpowiedzUsuń