
Z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego odbyła się 87. Gala wręczania Naród Amerykańskiej Akademii Filmowej czyli Oscarów. Pogoda w Los Angeles może nie do końca dopisała ponieważ padał deszcz, ale emocje, które towarzyszyły nam w Dolby Theatre przerosły chyba najśmielsze oczekiwania. To nie tylko zasługa prowadzącego Neila Patricka Harris'a, który podczas ceremonii wyszedł na scenę jedynie w bokserkach, imitując przy tym scenę z filmu "Birdman", ale całej imprezy. Jednakże można jednogłośnie stwierdzić, że tym małym akcentem uda mu się zostać w pamięci członków Akademii, ale chyba zgodzimy się ze stwierdzeniem, że Ellen DeGeneres nadal pozostanie jedyną królową Oscarów. Tym razem zamiast długiego monologu Ellen, jak to miało miejsce w zeszłym roku Neil Patrick Harris zaśpiewał piosenkę o Oscarach...